Tajemnicza nieostrość Joanny Concejo

 


W katowickiej galerii ASP w Rondzie Sztuki, na parterze, otwarto wystawę ilustracji Joanny Concejo. Graficzki, ilustratorki, autorki książek obrazkowych. Artystka urodzona w 1971 roku w Słupsku, wychowana na Kaszubach, czerpiąca w swojej twórczości z dzieciństwa spędzonego na wsi, prezentuje na wystawie swoje poetyckie, nieco surrealistyczne, subtelne i nostalgiczne ilustracje.


Za ilustracje do "Zgubionej duszy" wraz z Olgą Tokarczuk otrzymała wyróżnienie Bologna Ragazzi Award w kategorii Fiction (2018). Jednak początki kariery Joanny de domo Iwankowicz, nie były zbyt łatwe. Po ukończeniu Liceum Plastycznego w Koszalinie, po studiach na poznańskiej ASP (dyplom w 1998 r.) zajmowała się malarstwem, tworzeniem kolaży i instalacji. Wyszła za mąż za Hiszpana, wyjechała do Francji, i dopiero po długim czasie została odkryta jako ilustratorka, niezwykle oryginalna, bo tworząca świat subtelny, nieco sentymentalny, zanurzony w wiejskich klimatach, pełnych roślin, zwierząt, pustych wnętrz, zamyślonych, samotnych ludzi i bardzo oszczędnej kolorystyki. Większość prac powstała na podłożach wtórnie wykorzystanych - starych kartkach z zeszytów szkolnych, kolorowych starych tkaninach i tapetach, na pożółkłym papierze. 


Joanna Concejo swoje prace wykonane ołówkami i\lub kredkami prezentuje w katowickiej galerii, gdzie już w 2016 r. można było podziwiać ilustracje innej artystki, Iwony Chmielewskiej (ur.1960 r. w Pabianicach, dyplom z grafiki warsztatowej na wydziale sztuk pięknych UMK w Toruniu, wydawana głównie w Korei Płd.), również tworzącej swój własny tajemniczy świat, adresowany do wiecznego dziecka w każdym z nas. Prace obu tych artystek odbierane są równie chętnie przez dorosłych jak i dzieci. Obie docenione zostały najpierw za granicą, a dopiero potem w Polsce.



Obecna wystawa czynna w Rondzie Sztuki zatytułowana jest "Tajemnicza nieostrość. Świat ilustracji Joanny Concejo", bo też jest to określenie najlepiej oddające charakter przedstawionych prac. Aranżacja ekspozycji  obejmuje nie tylko wolno stojące obiekty (np. film puszczany na osobliwym ekranie umieszczonym wewnątrz okien, na szybach, stojących na metalowych nóżkach) czy ustawione wielopłaszczyznowe "boksy", na których z każdej strony można oglądać zmieniające się sceny.


Takie wielkoformatowe wersje ilustracji, które zwykle funkcjonują w małych książeczkach robią na widzu spore wrażenie, ale na wystawie jest wiele niespodzianek, których należy szukać, schylając się mocno, aby znaleźć ich fragmenty tuż przy podłodze... To sposób na pochylenie się nad postaciami, które łatwo przeoczyć. Świat ilustracji Joanny Concejo to miejsce osobliwe, pełne dziwnych istot, kształtów, które mogą budzić najróżniejsze skojarzenia i mają w sobie coś z wizji Brunona Schulza i  wiele z jego sposobu postrzegania rzeczywistości. Na swój sposób pokazują banalne, codzienne otoczenie z perspektywy dziecka, obserwującego ze zdumieniem świat, widziany od dołu. Dziecka zwracającego uwagę na pozornie mało istotne szczegóły, skupiającego się na formach niezrozumiałych i niepokojących.



Przyroda stanowi tu nierozłączną część świata zanurzonych w samotności istot. Są tu i dzieci i dorośli, są ptaki, wielkie i barwne, a także gigantyczne rośliny o bujnym listowiu. Cechą wielu prac jest ich  przekształcanie, transformacja w niezwykłe, dekoracyjne ornamenty lub zanikanie kształtów w pustej białej przestrzeni ściany. 

W 2021 roku ukazała się w Polsce książka "Dym" Antona Fortesa, pokazująca świat nazistowskiego obozu koncentracyjnego, widziany oczami dziecka, które wraz z rodzicami trafia w to przerażające miejsce i tam umiera. Ilustracje do tej książki wykonała Joanna Concejo. Delikatność, z jaką polska graficzka podjęła ten temat w ilustracjach, daje efekt wstrząsający. 

Na katowickiej wystawie możemy przyjrzeć się jak różnorodne były prace tej artystki, która stworzyła swój własny, rozpoznawalny styl. Mimo wieloletniego pobytu we Francji Joanna Concejo określa siebie jako polską artystkę. Warto obejrzeć tę ekspozycję, by uświadomić sobie jak wspaniałych mamy ilustratorów i to, że coraz więcej na polskim rynku jest książek dla dzieci znakomicie ilustrowanych, nie sztampowymi obrazkami "disneyopodobnymi", ale grafikami wrażliwych i oryginalnych twórców, dzięki którym nie tylko dzieci mogą się nimi zachwycić.

Wystawa czynna będzie do 8 czerwca.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Brawurowa premiera "Manekinów" w Operze Wrocławskiej

"Staram się zbytnio nie intelektualizować swojego malarstwa" — wywiad z argentyńskim malarzem Alejandrem Mariottim

"Nasze imprezy są flamenco, żyjemy flamenco, śpimy flamenco i jemy flamenco" – wywiad z Tomatito