WAJDA w krakowskim Muzeum Narodowym


Foto:M.Bilewicz

Wystawa WAJDA to od dawna oczekiwana ekspozycja w Krakowie, z którym artysta związany był przez wiele lat. Andrzej Wajda co prawda urodził się w Suwałkach, ale kształcił się w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, gdzie zaznajomił się ze swym utalentowanym kolegą Andrzejem Wróblewskim (1927-1957) –  tragicznie zmarłym w Tatrach malarzem, którego prace można znaleźć na krakowskiej wystawie.


"Wajda" to prezentacja nietypowa, bo w znakomitej większości multimedialna  – przypomina raczej  teatr, który zwiedzamy wchodząc na parterze do ciemnych boksów pooddzielanych i wypełnionych różnymi filmami, plakatami i innymi artefaktami związanymi z postacią słynnego reżysera. Do stworzenia tego "opus magnum", jak pierwotnie miała być zatytułowana ta wystawa wykorzystano pozostawione przez reżysera scenariusze, szkice, rysunki, zapiski, dokumenty produkcyjne i kostiumy.


Są tu zarówno archiwalne fotografie, listy pisane i otrzymywane przez Andrzeja Wajdę, jak i nagrody (także Oskar!), plakaty filmowe polskie i zagraniczne, ale i wideoeseje, mappingi i projekcje z muzyką. Wystawa podzielona jest na 7 części tematycznych, ale zrezygnowano ze sztywnej chronologii, skupiając się raczej na najważniejszych motywach przewijających się przez całą twórczość reżysera i obudowując ją kontekstem biograficznym. Sposób zwiedzania może być dowolny –  wystawa ma kształt labiryntu, w którym przechodzimy z jednego pomieszczenia do drugiego, by co rusz to odkryć coś nowego.


Szczególne smaczki z pewnością wyłapią miłośnicy filmów Wajdy, uważanego za najwybitniejszego współczesnego twórcę filmowego w powojennej Polsce. Jednak także miłośnicy teatru znajdą na tej wystawie sporo ciekawych informacji. Sercem wystawy jest część "Mise-en-scene", od której można ruszyć dowolną ścieżką zwiedzania (warto pobrać specjalną mapkę, ale można też ruszyć przed siebie czytając i oglądając to co nas zainteresuje). Strefa "Rewolucja" z filmami "Ziemia obiecana", trylogią "Człowiek z marmuru", "Człowiek z żelaza" i "Człowiek z nadziei", a także nakręconym we Francji "Dantonem" pokazuje nurtującą Wajdę w latach 70. i 80. tematykę.


Z kolei "Mit" to strefa poświęcona obrazom epickim  – "Popiołom", "Panu Tadeuszowi" i "Weselu". Łącznikiem jest tu koncepcja romantyzmu i dyskusja reżysera z mitami wciąż żywymi w historii  Polski.
 – Od "Wesela" niedaleko do opowieści o Krakowie i aktywności Wajdy pod Wawelem. Stąd po zwiedzeniu strefy "Mitu" każdy będzie mógł zapoznać się z historią Mangghi, spektaklami w Starym Teatrze i innymi krakowskimi inicjatywami reżysera – twierdzi kurator wystawy Rafał Syska.
"Intymność" to ta część wystawy, która poświęcona jest kameralnym filmom Wajdy ("Bez znieczulenia", "Dyrygent", "Polowanie na muchy"). To także okazja do przypomnienia o najbliższych, często anonimowych, współpracownikach Wajdy.
W ostatniej części wystawy "(Nie)śmiertelność, przypomniane są filmy, w których pojawiają się motywy odchodzenia, żałoby i pamięci ("Brzezina", "Panny z Wilka", "Tatarak".)


– Andrzej Wajda jest wizytówką  – polskiego filmu, polskiego teatru  – na świecie. Przez pryzmat twórczości reżysera zobaczymy w MNK człowieka; poznamy jego myśli, jak również odniesienia do szeroko pojętej kultury –  mówi dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie Andrzej Betlej.
I niezależnie czy ktoś twórczość Andrzeja Wajdy lubi czy też nie, każdy musi przyznać, że Wajda był najbardziej znanym i najbardziej cenionym polskim reżyserem filmowym, a wystawa w krakowskim muzeum uświadamia ogrom jego talentu, wielość jego zainteresowań i projektów, niezwykłą malarskość jego filmów i romantyzm oraz charyzmę, której nikt moim zdaniem w polskim kinie współczesnym nie dorównuje. Tę wystawę po prostu trzeba zobaczyć i to nie jeden raz, bo jest ogromna (ponad 1000 eksponatów sprowadzonych z około 40 instytucji), niezwykle nowoczesna i pełna niespodzianek.

Wystawa czynna będzie do 8 września 2019 r.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Brawurowa premiera "Manekinów" w Operze Wrocławskiej

"Staram się zbytnio nie intelektualizować swojego malarstwa" — wywiad z argentyńskim malarzem Alejandrem Mariottim

"Nasze imprezy są flamenco, żyjemy flamenco, śpimy flamenco i jemy flamenco" – wywiad z Tomatito