Romans z grafiką, prosto z Belgii
W krakowskim Muzeum Narodowym na pierwszym piętrze można obejrzeć prace 35 artystów, którzy reprezentują chyba wszystkie możliwe kierunki w sztuce II połowy XX wieku. Jest tu i amerykańska rzeźbiarka Louise Bourgeois, odznaczona Legią Honorową, autorka niesamowitych pająków- matek, które można spotkać w Nowym Jorku, ale i hiszpańskim Bilbao. Jest twórca patronujący neoekspresjonizmowi lat 80. XX wieku, czyli Georg Baselitz, który za swoje obrazy kupił niemiecki zamek Derneburg (a następnie sprzedał go amerykańskiemu kolekcjonerowi Andrew Hallowi). Jest Arman tworzący prace ze stłoczonych przedmiotów zgromadzonych w jednym miejscu (konewek, zegarków, kapsli od butelek), sprasowanych albo zgniecionych. Jest Allen Jones i zafascynowany amerykańskimi komiksami Roy Lichtenstein, twórcy sztandarowych dzieł tego kierunku. Są też takie artystki jak wykorzystująca w swoich performance'ach fotografie Sophie Calle, która nie kojarzona jest raczej z tradycyjnymi technikami