Fangorowe fale we Wrocławiu
Wojciech Fangor od lat urzeka mnie swoimi kompozycjami - wielkimi kołami o rozmytych krawędziach, wibrującymi falami jak barwne ślady duchów przemykają przez obrazy i niemal op-artowskimi dziełami, które w swoich czasach były tak szalone i "oczopląsowe" jak u teoretyka op-artu Victora Vasarely'ego. We wrocławskim Muzeum Narodowym obejrzeć można ekspozycję niemal 100 dzieł Wojciecha Fangora, które powstały na przestrzeni 70 lat. Najwcześniejsza praca datowana jest na koniec lat 40. Z 1948 roku pochodzi portret Einsteina (źródło zdjęcia: strona internetowa zpap.wroclaw.pl). Ostatnie prace powstały w 2012 roku. Wojciech Fangor jest co prawda żyjącym klasykiem, ale wciąż zaskakuje żywą wyobraźnią i zmiennością fascynacji. W sztuce tego urodzonego w Warszawie 1922 roku, a więc obecnie 92-letniego artysty sporo jest eksperymentów, świeżości spojrzenia na abstrakcję i zabawy z klasykami. Autorzy wystawy starali się pokazać wszystkie rodzaje aktywności twórcz