Szwedzki i graffiti na Śląsku
Jednym z najbardziej znanych i cenionych artystów ulicy jest Banksy. Jest to postać tajemnicza i nieuchwytna. Nikt nie wie naprawdę kim jest, jak się nazywa i jak mu się udaje dokonywać takich cudów jak podrzucenie własnego obrazu w miejsce innego wiszącego w londyńskiej Tate Galery, wykonanie graffiti po obu stronach skonfliktowanych terytoriów – izraelskiej i palestyńskiej, a także malowideł naściennych na budynkach w taki sposób, że, jak twierdzą zaskoczeni przechodnie, „nikt nic nie widział, a potem nagle jest i wszyscy o tym mówią”. Prace Bansky’ego są teraz chodliwym towarem i na aukcjach osiągają milionowe ceny. Katowice, jak na razie Banksy’ego nie gościły (chyba), a w każdym razie nie pozostawił on żadnych widocznych śladów swojej streetartowej działalności. Mimo to także w Katowicach natrafić można na intrygujące murale, których twórcy ukrywają się pod pseudonimami. Swoistą „streetartowską” wizytówką miasta jest gigantyczna, 20 metrowa „Kura”, która ozdo