Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2018

WARTO ZOBACZYĆ w galerii – odcinek 13.

Obraz
                                                                                                                                           "Świadek koronny" 5 x Pampel, czyli Władysław Szyszko kulinarnie, poetycko, wojskowo, medycznie i muzycznie Wystawa „Et cetera” w galerii Floriańska 22 prezentuje mistrzowskie miniaturki krakowskiego malarza Władysława Szyszko. Ekspozycję tę warto zobaczyć co najmniej dwukrotnie, gdyż mimo niewielkich rozmiarów prac są one tak bardzo nasycone treściami, aluzjami, żarcikami i różnorodnymi nawiązaniami, że nie sposób tego wszystkiego wychwycić podczas pierwszego z nimi spotkania. Warto zatem zwrócić uwagę na wątki, jakie przewijają się w tych maleńkich dziełkach. Wybrałam 5 obrazów, z których każdy reprezentuje jeden motyw (czasem też tych motywów jest kilka). Pierwszy to kulinaria, tak ulubione przez Giuseppe Arcimbolda - mistrza włoskiego manieryzmu, tworzącego portrety z zestawów warzyw lub owoców, twórcę który bardz

Stambulskie widoki

Obraz
W galerii Międzynarodowego Centrum Kultury w Krakowie obejrzeć można  "Stambuł. Dwa światy, jedno miasto". Wystawa poświęcona jest widokom tego niezwykłego miejsca, łączącego Europę i Azję, w którym nowoczesność wciąż spotyka się z przeszłością. Na wystawie zaczynamy od wejścia za kotarę do fotograficznego atelier, gdzie można obejrzeć dawne fotografie portretowe, jakie zamawiali sobie zamożni mieszkańcy miasta. Obrazy, grafiki, fotografie, dla których tłem jest świetna aranżacja, taka trochę wschodnia, z wieżyczkami minaretów dominujących nad miastem, z dywanami ułożonymi na podłodze i błękitnymi tłami ścian przywodzi na myśl prozę Orhana Pamuka, piewcy Stambułu, pisarza wywodzącego się ze starego tureckiego rodu, który zubożał w wyniku źle podejmowanych decyzji finansowych, nieudanych biznesów i zmian jakie zaszły w Turcji. Ta wystawa lepiej rozumiana być może właśnie poprzez pryzmat prozy tureckiego Noblisty. Wizerunki miasta od połowy XIX wieku do połowy XX w. obej

Będzie nowe muzeum we Wrocławiu

Obraz
Kilka dni temu rozstrzygnięto konkurs na projekt nowego muzeum we Wrocławiu. Będzie to Muzeum Książąt Lubomirskich, którego budowa ma potrwać 4 lata. Publiczności ma zostać zaprezentowana w 2022 r. W konkursie wzięło udział 216 pracowni architektonicznych - przygotowano rekordową jak na tego typu konkursy liczbę projektów (104). Wygrała warszawska pracownia WXCA, która specjalizuje się w architekturze muzealnej (jej dziełem jest projekt Muzeum Historii Polski oraz Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie ). Realizacja tego projektu kosztować ma 70 mln zł. Nowe Muzeum Książąt Lubomirskich o powierzchni 10 000 m kw. (wraz z magazynami i parkingiem podziemnym) ma stanąć naprzeciwko obecnego budynku Zakładu Narodowego imienia Ossolińskich przy ulicy Szewskiej we Wrocławiu. W miejscu, gdzie przy kościele uniwersyteckim znajduje się obecnie parking zapchany samochodami. Miasto Wrocław na potrzeby nowego muzeum przekazało  działkę, gdzie znajdą się też magazyny muzealne.  Inicjatywa ta jest

Sztuka druku we wrocławskim Muzeum Narodowym

Obraz
Biblioteka Muzeum Narodowego we Wrocławiu, powstała w 1945, jest biblioteką specjalistyczną o charakterze naukowym. Najstarszą część zbiorów tworzą: księgozbiór dawnego Muzeum Sztuk Pięknych we Wrocławiu (Schlesisches Museum der Bildenden Künste), ocalała część księgozbioru dawnego Muzeum Przemysłu Artystycznego i Starożytności (Schlesisches Museum für Kunstgewerbe und Althertümer) oraz zbiory Dawnego Krajowego Urzędu Ochrony Zabytków Prehistorycznych (Landesamt für Vorgeschichte), który zawierał publikacje archeologiczne. Najcenniejszy zasób biblioteki stanowią starodruki, w tym bezcenne inkunabuły (katalog on-line zawiera ponad 1500 tytułów druków wydanych w latach 1472-1800). Ekspozycja "Sztuka druku", którą będzie można oglądać we wrocławskim muzeum to pierwsza prezentacja najcenniejszych zabytków ze zbiorów Biblioteki Muzeum Narodowego we Wrocławiu, wśród których  pokazana zostanie m.in. Biblia wydana w Lipsku w 1544 r. ze wstępem zawierającym teksty św. Hieronim

Warzywnik Gaby Herman w krakowskim DYMie

Obraz
W ciągu ostatnich kilku miesięcy widziałam kilka fantastycznych wystaw malarstwa uznanych krakowskich artystów, którzy swoje prace pokazali we wnętrzach popularnych kawiarenek. Znakomita wystawa prac Ewy Kalinowskiej Bajek w "Kolorach" na Kazimierzu, świetna ekspozycja obrazów Magdaleny Nałęcz w "Czekoladzie" na Brackiej i wyrafinowany pokaz fotografii Agnieszki Kuci w kultowym DYMie -  to przy okazji towarzyskiego spotkania przy kawie także możliwość obcowania ze sztuką. W DYMie przez cały maj gości wystawa obrazów Gaby Herman, artystki która już wcześniej eksperymentowała z podobraziami - malowała na tekturach (cykl pokazywany w ubiegłym roku w galerii Floriańska 22), wzbogacała też malarstwo obiektami takimi jak kamienie (niedawno zakończona niezwykle interesująca wystawa w Pałacu Sztuki prezentująca twórczość Jana Szancenbacha i jego uczniów z Pracowni 303 na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych). Krakowska artystka tym razem w na ścianach DYMu zawiesiła

O pięknych damach, biżuterii i miniaturach Władysława Szyszko

Obraz
Obrazów Władysława Szyszko na wystawie „Et cetera” w galerii Floriańska 22 w Krakowie jest 77. Są maleńkie, wytworne, oprawione w szerokie, dekoracyjne bordiury. Arystokratyczne niczym prace dawnych mistrzów wiszące w rezydencjach barokowych kolekcjonerów, pokazują   świat wiecznych piękności o zielonych oczach, porcelanowych twarzach, misternie ułożonych fryzurach, w które wplecione są nie tylko klejnoty, ale też  przedmioty takie jak trąbki, fajki czy dzwonki („Przydasie”). Te obrazy Władysława Szyszko łatwiej ogląda się przez lupę, która jest zresztą dostępna w galerii. Ale   można też zbliżyć twarz do miniaturowych portretów i czasem chichocząc („Kukurydzyk”), a czasem zdumiewając się wnikliwością artysty dostrzegającego nasze ludzkie słabości („Latawica”, „Nie nadymaj się”, „Kolanoskopia”), podziwiać ich czysto malarskie wartości, doskonałość warsztatu, wirtuozerię, której patronują mistrzowie manieryzmu jak Giuseppe Arcimboldo (1527-1593), ulubiony malarz Władysława

Starodruki w Muzeum Hutten-Czapskiego

Obraz
Nowa wystawa zagościła w szacownych murach Muzeum imienia Emeryka Hutten-Czapskiego . Na pierwszym piętrze, w Bibliotece Starodruków i Gabinecie Kartograficznym, w otoczeniu starych ksiąg ukrytych w szafach, za szybami obejrzeć można „Nie tylko stolice. Miasta świata w starodrukach” . Ekspozycja opowiada o różnorodnych rolach, funkcjach i dziejach miast przez pryzmat ich widoków i planów. Przedstawienia kartograficzne, panoramy, sceny wydarzeń historycznych, widoki zabytkowych budowli oraz rozmaite opisy pochodzą z 55 ksiąg wydanych od XVI do początku XIX wieku. Prezentowane są atlasy, księgi o tematyce geograficznej, historycznej i podróżniczej, przewodniki turystyczne, ale także zbiór szesnastowiecznych polskich konstytucji, statutów i przywilejów. Wśród starodruków znajdują się: monumentalny atlas miast Georga Brauna i Franza Hogenberga, drukowany w latach 1572–1617, oraz równie efektowny atlas świata Abrahama Orteliusa, w dwóch edycjach – z 1574 i 1595 roku. Ponadto pokazano

Panny roztropne i artysta lekkomyślny

Obraz
W Galerii Miejskiej we Wrocławiu otwarto wystawę o biblijnie brzmiącym tytule "Pięć panien roztropnych i jeden mężczyzna lekkomyślny". To  prezentacja młodych artystek i nestora polskiego performance'u Zbigniewa Warpechowskiego (ur.1938 r.). Panny roztropne to Joanna Kaucz,  Marcelina Groń (swoje obrazy prezentują na górze galerii) oraz Julia Curyło, Aleksandra Prusinowska i Natalia Rybka (ich obrazy umieszczono w piwnicznej części Galerii Miejskiej). Zestaw prac artystek oryginalnych, które prezentują bardzo odmienne podejścia do malarstwa, do tematu cielesności i ikonografii  oraz symboliki popkultury. Zgłębiająca kobiecy świat  doznań i odczuć wrocławska artystka Joanna Kaucz nie tak dawno pokazywała swoje obrazy w galerii mia Art przy ul. Mikołaja. To malarka o oryginalnym stylu i bardzo jasno sprecyzowanym stosunku do malarstwa, kładącego ogromny nacisk na warsztatową doskonałość (wbrew pozorom nie jest to obecnie norma). Podobnie Natalia Rybka, młoda (ur. w 1988

Malarskie szaleństwo w Muzeum Architektury

Obraz
Znaczącą część wrocławskiego Muzeum Architektury "zagarnął" dla siebie jeden z najwybitniejszych współczesnych polskich malarzy, któremu tradycyjne działania na płótnie czy papierze nie wystarczają. Leon Tarasewicz , malarz związany z miejscowością Waliły na Podlasiu, artysta popularyzujący kulturę białoruską w Polsce, absolwent i wykładowca warszawskiej ASP, gdzie prowadzi Pracownię Przestrzeni Malarskiej na Wydziale Sztuki Mediów, swoimi  działaniami objął niemal całe wrocławskie muzeum. Po pierwsze wirydarz - najpiękniejsze miejsce dawnego zespołu pobernardyńskiego, pełne zieleni, roślinności pnącej się wokół ścieżek, które dzięki Tarsewiczowi są teraz bajecznie kolorowe. Bujna wiosenna roślinność otoczona została żółtymi, niebieskimi, zielonymi i czerwonymi plamami przenikających się barw, tworząc jakiś misternie stworzony szlak. Właściwie po obejrzeniu tego miejsca zastanawiałam się dlaczego dotąd żaden malarz nie pomyślał, by w taki sposób wykorzystać szare kamien