Posty

Cieślewicz i Chantalpetit w Rondzie Sztuki

Obraz
Zorganizowana w ramach tegorocznej edycji festiwalu Ars Cameralis wystawa o polsko-francuskim tytule "EN TETE A TETE. Twarzą w twarz. Roman Cieślewicz i chantalpetit" w katowickim Rondzie Sztuki to zestawienie pary artystów związanych z Francją i tworzących w klimatach znanych z twórczości Rolanda Topora i Grupy Panicznej (Panique). Roman Cieślewicz urodził się w 1930 roku we Lwowie, był współtwórcą Polskiej Szkoły Plakatu (doskonałe przykłady jego surrealistycznych plakatów można obejrzeć na wystawie). Uchodzi za jednego z najważniejszych grafików XX wieku. Ukończył studia na wydziale plakatu ASP w Krakowie, współpracował z licznymi polskimi wydawnictwami ( PIW,Czytelnik, Iskry), teatrami i pismami ("Ty i Ja", "Polska"). W 1963 roku opuścił Polskę i po licznych podróżach (przeniósł się najpierw do Niemiec, potem do Italii, by wreszcie osiąść we Francji) zamieszkał w Paryżu. W latach 60. był dyrektorem artystycznym prestiżowego francuskiego pisma ...

Wystawa malarstwa Pawła Wyborskiego na Zamku Sieleckim

Obraz
Późnośredniowieczny Zamek Sielecki w Sosnowcu mieści w swoich pięknych salach galerię sztuki. Od 1994 roku znajduje się  tu Sosnowieckie Centrum Sztuki. Na piętrze, w kilku salach prezentowane jest obecnie malarstwo gdańskiego artysty Pawła Wyborskiego . Wystawa "Projekcje prześwitu" ma kolorystycznie zróżnicowaną aranżację, utrzymaną w kontrastowych kolorach, dzięki którym subtelne, złocisto-błękitne lub czerwono-złote kompozycje, na poły abstrakcyjne, na poły mistyczne, przypominające zestawy pokrytych delikatnymi wijącymi się ornamentami ram wytwornych obrazów, ni to secesyjnych ni to modernistycznych, na których zaledwie czasem pojawiają się aluzje figuralne (zwłaszcza do ikon), prezentują się po prostu wspaniale. Na wystawie możemy obejrzeć, a właściwie podejrzeć (cykl Wizjery) jak obraz pozbawiony "właściwego", tradycyjnie umiejscowionego przedstawienia wzbudzić może ciekawość widza, zastanawiającego się jak z 2-3 ram, dość szerokich, nakładanych na si...

Jacka Sempolińskiego malarstwo wieloznaczne

Obraz
Oglądając wystawę "Zza grobu"    Jacka Sempolińskiego (1927-2012) w Galerii Fra Angelico, mieszczącej się w katowickim Muzeum Archidiecezjalnym, zastanawiałam się nad malarstwem, które wciąż budzi w odbiorcach  tak wiele emocji, najczęściej negatywnych skojarzeń i nieustannie prowokuje oglądających. Jacek Sempoliński, malarz urodzony w Warszawie, ukończył studia na tutejszej akademii (w latach 1946-1951; cztery lata u prof. Jana Seweryna Sokołowskiego, ostatni rok u prof. Eugeniusza Eibischa), zajmował się malarstwem, rysunkiem, ale i krytyką oraz teorią sztuki i działalnością pedagogiczną. Jego twórczość z ostatnich lat, zmierzająca ku coraz większej abstrakcji, emocjonalnie realna, pełna bólu i cierpienia, odzwierciedla przeżycia człowieka reagującego na świat w sposób niezwykle wrażliwy, ale też gwałtowny. Prezentowane w katowickiej galerii inspirowane doznaniami religijnymi prace na białych tłach przedstawiają plątaninę linii, znaków, gestów malarskich, które...

Nowa wystawa w Domku Miedziorytnika

Obraz
Jan Franciszek Ferenc kilka dni temu otworzył swoją wystawę Strefa ciszy w kamieniczce Jaś we Wrocławiu, w której mieści się obecnie Domek Miedziorytnika oraz spora kolekcja dzieł wrocławskiego artysty i profesora ASP Eugeniusza Geta - Stankiewicza (1942-2011), któremu w 1995 roku na 20 lat wydzierżawiono to miejsce, a on stworzył tu warsztat i zarazem  pracownię miedziorytniczą. Obecnie organizowane są w niej wystawy grafiki i rysunku, czasem fotografii lub pokazy miedziorytniczych umiejętności młodych artystów. To miejsce, w którym niemal zawsze miłośnik grafiki spodziewać się może dobrej wystawy, technicznie doskonałej formy prezentowanych dzieł, a mimo niewielkiej przestrzeni (są tu zaledwie dwie salki: jedna na parterze, druga na piętrze), zawsze jest co oglądać i to "coś" jest zwykle wysokiej klasy. Tak też jest i tym razem. Na otwieranej w wyjątkowo zimne piątkowe popołudnie wystawie można zobaczyć rysunki artysty urodzonego w Jarosławiu, a związanego z Lubline...

Grudniowy spacer po krakowskich galeriach

Obraz
Jest zimno, bywa paskudnie, ale trudno narzekać, bo to przecież grudzień, a w grudniu pogoda nas zwykle nie rozpieszcza. Gdzie się wybrać, aby się ogrzać i miło spędzić czas (niekoniecznie w tej samej kolejności)? Polecam galerie i spędzenie czasu na przyglądaniu się obrazom, grafikom lub rzeźbom. Na krakowski spacer wybrałam się w szare wtorkowe przedpołudnie, gdy jeszcze nie świeciły choinkowe lampki, a dekoracje ulic nie bardzo były widoczne w siąpiącym śniego-deszczu. Zaczęłam od skromnych wystaw, wstępując do galerii Floriańska 22, gdzie już nieopodal wejścia kuszą w gablocie przepiękne grafiki o tematyce bożonarodzeniowej. Ich twórcami są znani krakowscy artyści tacy jak np. Leonard Pędziałek (bajeczna złota rybka w koronie!) czy Agnieszka Łakoma (pasiasta rybka na białym tle!). Grafiki tych artystów można także obejrzeć w galerii Raven na krakowskim Kazimierzu. Dla miłośników malarstwa godnym polecenia miejscem jest galeria Artemis, gdzie teraz można obejrzeć wystaw...

O kotach grających w szachy i Chrystusie, którego wieś nie chciała

Obraz
W Muzeum Etnograficznym we Wrocławiu czynna jest wystawa "Otwarty teren sztuki", na której prezentowane są prace artystów nieprofesjonalnych z Dolnego Śląska. To twórcy o niezwykle barwnych życiorysach, którzy bardzo niechętnie rozstają się ze swoimi pracami, dlatego niezwykle trudno było ich namówić, aby wypożyczyli je na wrocławską wystawę. Są wśród nich i rzeźbiarze i malarze, ludzie różnych zawodów (górnik, leśnik, strażnik w więzieniu), którzy swój wolny czas poświęcili tworzeniu. Na wystawie możemy obejrzeć prace o tematyce sakralnej, świątki, portrety, scenki rodzajowe, realistycznie wyrzeźbione zwierzęta zamieszkujące lasy, a także martwe natury z kwiatami w wazonach i przedstawienia postaci tak współczesnych jak Adam Małysz. Dotąd pokazywane były w domowych galeriach lub ogrodach artystów lub ich spadkobierców. Niektóre z nich pełniły funkcje sakralne. Jednym z najpiękniejszych, ale też najbardziej  kontrowersyjnych jest krucyfiks z Jugowa zamówiony u miejsco...

Linke między totalitaryzmami

Obraz
Foto: Muzeum Niepodległości w Warszawie Najnowsza wystawa w Galerii Miejskiej we Wrocławiu prezentuje twórczość artysty nieco już zapomnianego, choć fani Jacka Kaczmarskiego znają z pewnością takie utwory jak "Czerwony autobus" czy "Kanapka z człowiekiem", które inspirowane były pracami Bronisława Wojciecha Linkego . Artysta przypisywany do nurtu realizmu metaforycznego, debiutował w latach 30. na łamach "Szpilek" i znany był wówczas, na swoje nieszczęście, jako główny karykaturzysta Hitlera. Gdy w 1939 roku uciekał z obleganej przez Niemców Warszawy, gestapo zajęło jego pracownię, w której rozpalono ognisko niszcząc wiele prac Linkego. Niewiele ich dotrwało do naszych czasów. We wrocławskiej galerii możemy obejrzeć wybór  przygotowany przez GM wraz z warszawskim Muzeum Niepodległości. Sporo rysunków satyrycznych, ironii, gorzkich obserwacji, metafor, kpin z urzędniczej opieszałości, ukazanie w krzywym zwierciadle totalitaryzmów (zarówno nazizmu jak ...