Wizerunki pisarzy w Muzeum Hutten-Czapskiego


Czy pamiętamy twarze, bądź późniejsze wyobrażenia wizerunków, choćby tych najsławniejszych autorów, których wpływ na rozwój literatury, nauki i kultury czy religię był bezsprzeczny? Warto popatrzeć na ludzi parających się zawodowo piórem, poetów, pisarzy, świętych kościoła katolickiego i wielkich reformatorów religijnych, wybitnych uczonych z różnych dziedzin – astronomów, historyków, geografów i kartografów, medyków, podróżników. Na jednym z portretów został na przykład ukazany Mikołaj Krzysztof Radziwiłł „Sierotka”, który opisał swoją pełną przygód podróż do Ziemi Świętej, odbytą w latach 1582–1584.


73 stare księgi, 5 atlasów i 14 map ze zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie – tak wygląda nowa wystawa „Wizerunki ludzi piszących – autorzy i ich dzieła”, którą obecnie można oglądać w Muzeum im. Emeryka Hutten-Czapskiego. Ekspozycja pokazuje, zachowane na kartach ksiąg, portrety znanych pisarzy, poetów i uczonych z Polski i Europy: m.in. Homera, Adama Mickiewicza czy Erazma z Rotterdamu.


 - Są wśród eksponowanych obiektów dzieła twórców znanych i podziwianych do dziś, takich jak wielcy epicy starożytnej Grecji i Rzymu Homer i Wergiliusz, ale są też prace, które – podobnie jak nazwiska ich autorów – w powszechnej świadomości uległy zapomnieniu – mówi Iwona Długopolska, koordynator i kurator wystawy.

Na wystawie prezentowane są wizerunki poetów, pisarzy, świętych kościoła katolickiego i wielkich reformatorów religijnych, wybitnych uczonych z różnych dziedzin – astronomów, historyków, geografów i kartografów, medyków, podróżników. Wśród portretów, które będzie można zobaczyć znajduje się m.in. portret Mikołaja Reja w drzeworycie z krakowskiego wydania Zwierzyńca z 1574 r., popiersie Adama Mickiewicza w litografii z warszawskiej edycji Poezji z 1833 r. czy wizerunek Erazma z Rotterdamu, sławnego niderlandzkiego humanisty.


Wśród uczonych, których portrety prezentowane są na wystawie znalazł się także Jan Heweliusz, gdański astronom, Andreas Vesalius, XVI-wieczny lekarz, uczony, twórca nowożytnej anatomii czy „ojciec medycyny” Hipokrates.

- Stare księgi to nie tylko materialne efekty twórczości różnych autorów, pomniki ich myśli, dokonań i odkryć po raz pierwszy przedstawione w druku. To niekiedy również możliwość bliższego poznania postaci twórców. Suche dane biograficzne zyskują twarz swojego bohatera, w którą możemy spojrzeć dzisiaj także i my – dodaje Iwona Długopolska.

Patrząc na drzeworyty, miedzioryty, akwaforty i litografie z wizerunkami, próbujemy odnaleźć ukrytą w nich prawdę o twórcach oraz czasach, w których żyli i pisali. Sportretowani autorzy ukazani są nie tyle przez pryzmat swoich dzieł, ile przede wszystkim poprzez swoją fizyczność, odzwierciedlającą ich rzeczywisty lub imaginacyjny wygląd. Często przedstawienia te uzupełniane były dodatkowymi danymi biograficznymi, jak choćby wiek portretowanego, bądź wierszami sławiącymi wielkość dokonań autora, zaś dołączony do wizerunku przedmiot symbolizował jego profesję, a herb świadczył o szlacheckim pochodzeniu. Niekiedy podobizny twórców odnajdujemy na ozdobnych kartach tytułowych, na przykład przedstawione w medalionie popiersie sławnego włoskiego poety Torquato Tasso, wieńczące architektoniczne obramowanie tytułu pięknej edycji jego poematu Jerozolima wyzwolona z 1590 r. Niektóre ryciny ukazują autora dzieła podczas pracy, na przykład Erazma z Rotterdamu, sławnego niderlandzkiego humanistę, piszącego gęsim piórem w otoczeniu ksiąg, czy Jacoba de Wilde, holenderskiego kolekcjonera monet, gemm i medali starożytnych żyjącego w XVII i na początku XVIII w., przedstawionego z numizmatami w dłoni na tle biblioteki.

Wystawa czynna będzie do 31 maja.

(informacja muzealna)


Foto:mat.pras.MNK





















Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Brawurowa premiera "Manekinów" w Operze Wrocławskiej

"Staram się zbytnio nie intelektualizować swojego malarstwa" — wywiad z argentyńskim malarzem Alejandrem Mariottim

"Nasze imprezy są flamenco, żyjemy flamenco, śpimy flamenco i jemy flamenco" – wywiad z Tomatito