Karolcia i żywy koralik


 


Pierwsza w tym sezonie premiera we Wrocławskim Teatrze Lalek to kultowa już "Karolcia" na podstawie książki Marii Kruger (w adaptacji Sandry Szwarc), należąca do polskiej klasyki literatury dziecięcej. Wspaniale zrealizowana (reżyseria Lena Frankiewicz) i subtelnie uwspółcześniona, pełna emocji, opowieść i dla dzieci i dla dorosłych pokazana została z wielkim rozmachem i niemal musicalową oprawą muzyczną, na Dużej Scenie zabytkowego budynku przy placu Teatralnym 4. To opowieść o dziewczynce, która podczas przeprowadzki znajduje w szparze podłogowej niebieski koralik, który z czasem ożywa, zaczyna mówić, a nawet przeobraża się w postać w gigantycznej peruce i błyszczącym szafirowym stroju, a co najważniejsze, jak się potem okazuje, może spełnić każde, nawet najbardziej błahe i bezmyślne życzenie osoby, która to życzenie wypowiada, trzymając koralik w dłoni. 

Karolcia (młodziutka i rozbrykana na scenie Natalia Herman) ulega pokusie i na własne życzenie staje się najpierw niewidzialna, potem znów widzialna. Podobnie dzieje się, gdy zmienia się właścicielka koralika. Rozkojarzona ciotka Agata, której rodzice powierzyli opiekę nad Karolcią, gdy przypadkiem znajduje koralik i głośno myśląc życzy sobie ciasteczek, zostaje nimi niemal zasypana. Ruda peruka zwariowanej gadatliwej ciotki (świetna Anna Makowska-Kowalczyk) jest jednak niczym w porównaniu z tym co pojawia się na głowie czarownicy Filomeny (zabawny i groźny zarazem Radosław Kasiukiewicz). Przyznam, że to moja ulubiona postać z tego spektaklu - w fantastycznym kostiumie w kropki i z wirującą parasolką skupia na sobie uwagę dzieci, podobnie jak żywy Niebieski Koralik (Grzegorz Mazoń), którego blednięcie wywoływało u dzieci prawdziwy smutek. Koralik tak się podobał gdy działał, że pod koniec premierowego spektaklu, na pytanie jakie byłoby życzenie dzieci, jedno z nich krzyknęło: "Nowy koralik!".

 Aktorzy śpiewają w "Karolci" niemal jak w Teatrze Muzycznym Capitol (puszczając oczko do starszej widowni) i poruszają tematy ważne dla ludzi w każdym wieku (przyjaźń, dobro) - pokazując, że z życzeniami trzeba uważać, bo może się okazać iż na ważne kwestie, np. w sprawie zachowania pięknego ogrodu, który ma być  zrównany z ziemią i zabetonowany, zabraknie sił sprawczych. 

Nie zabrakło tu jednak humoru (doskonały Pan Prezydent i jego sztuczny Kić w wykonaniu Marka Koziarczyka, grającego też ponurego Dryblasa Brajana i Tatę Karolci oraz wrednego sprzedawcę) i czarodziejstwa, zwłaszcza w REMONIE, czyli inspirowanej prawdziwym domem handlowym Renoma, gdzie źle odnoszący się do klientów sprzedawca na stoisku z butami, zostaje należycie ukarany.

 Pojawiają się latające taksówki, tajemnicze tramwaje, stroje z lat 60. - zwłaszcza mama Karolci (Kamila Chruściel) z modną w owym czasie fryzurą, pantoflami i sukienką, która jest "dorosłą wersją" sukienki Karolci. Spektakl jest dość długi (120 minut z przerwą), ale ogląda się go znakomicie, a jazzująca muzyka stanowi dobre tło dla rozwijającej się akcji. Niektóre akcenty mogą być ważnym elementem edukacyjnym, np. uświadamianie dzieciom, że zwierzęta także czują  ("sztuczna"  kura śpiewająca o tym, że nie nadaje się na rosół, bo chce pisać poezje). Scenografia jest oszczędna - stół, lampa, kran z umywalką, w której Karolcia myje znalezionego koralika - i utrzymana w stylistyce bauhausowskiej. Na uwagę zasługuje też w spektaklu rola Grzegorza Mazonia, który oprócz bycia ludzką wersją koralika, jest też twórcą muzyki do spektaklu. Ta pierwsza w tym sezonie teatralnym premiera jest naprawdę udana.

Adaptacja: Sandra Szwarc
Reżyseria: Lena Frankiewicz
Muzyka: Grzegorz Mazoń
Scenografia: Agata Stanula
Choreografia: Zbigniew „Zibi” Karbowski
Światła: Damian Pawella
Asystent reżyserki: Piotr Żukowski

Obsada:
Kamila Chruściel – Mama Karolci, Fontanna, Klientka, Urzędniczka
Natalia Herman (AST) – Karolcia
Radosław Kasiukiewicz – Filomena
Marek Koziarczyk – Tata Karolci, Dryblas Brajan, Prezydent, Klient
Konrad Kujawski – Deweloper, Urzędnik
Marta Kwiek – Jagusia, Kura, Starsza Pani, Klientka, Urzędniczka
Anna Makowska-Kowalczyk – Ciocia Agata, Sprzedawczyni, Urzędniczka
Grzegorz Mazoń – Koralik
Piotr Starczak – Leszek, Taksówkarz, Sprzedawca, Klient, Lekarz, Urzędnik
Magdalena Wawrzyniak (AST) – Agasia, Lalka, Asystentka Marysia, Urzędniczka
Mateusz Zilbert (AST) – Piotrek

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Brawurowa premiera "Manekinów" w Operze Wrocławskiej

Wywiad z malarzem – Łukasz Stokłosa

"Nasze imprezy są flamenco, żyjemy flamenco, śpimy flamenco i jemy flamenco" – wywiad z Tomatito