Magicznie i ironicznie w Galerii Miejskiej we Wrocławiu


Realizm magiczny to szczególny nurt w sztuce najnowszej. Odwołuje się bowiem do sztuki dawnej, którą cechuje doskonałe rzemiosło, podejmowanie wątków mitologicznych i alegorycznych, a także wpływy dwudziestowiecznego surrealizmu. Na wystawie w Galerii Miejskiej we Wrocławiu obejrzeć można malarski Hołd dla dawnych mistrzów. Miłośnicy sztuki rozpoznają znane dzieła wykreowane na nowo, pełne aluzji do współczesności, z właściwą artystom naszych czasów ironią i humorem, a także aluzjami do polityków, których przecież tak chętnie malowali również mistrzowie renesansu. Na wystawie odkryjemy jak współcześni artyści potraktowali słynne obrazy takich twórców jak: Leonardo, Rafael, Michał Anioł, Sandro Botticelli, Hieronim Bosch czy Hans Holbein. Jednak na wystawie są nie tylko trawestacje dzieł epoki włoskiego, niemieckiego, czy niderlandzkiego Odrodzenia. Można znaleźć tu również współczesne wersje obrazów manierystycznych (XVI w.), barokowych (XVII w.) i romantycznych (XIX w.), w tym jeden z najbardziej znanych dzieł niemieckiego romantyka Caspara Davida Friedricha przedstawiającego młodego mężczyznę na tle krajobrazu.
Wystawa pokazuje malarstwo grupy międzynarodowych artystów skupionych wokół Lukasa Kandla, który w 2004 roku założył ruch Libellule. W dwupoziomowej wrocławskiej galerii możemy podziwiać doskonały warsztat malarzy takich jak: ARIEV Leon, BACHELIER Anne, BADDELEY Jake, BAILLY Jean, COMAND Patrizia, DE ROSA Raffaele, ĐUROVIC Željko, JANDA Zdeněk, JONTSCHEWA Alexandra, KÁNDL Lukáš, KOPERA Tomasz Alen, MALINOWSKI Andrzej, MÜLLER Hans-Peter, OSCITY Martin Georg, PARRA José, SABLÓN PÉREZ Carlos Antonio, THOMAZO Michaël, TIUNINE Eli, VERDESSI Gisela, ŽÁČEK Pavel, ZADEMACK Siegfried.

To w ich dziełach odnajdziemy sny, fantazje, dygresje, zabawy malarskie, ironiczne mrugnięcia okiem do widza przechadzającego się po galeryjnych salach. W każdej pracy zawarte są treści, które łączą dawnych i współczesnych malarzy: upodobanie do perfekcyjnego odtworzenia detali, strojów, fryzur, tła... Opowieści o tych pracach mogłyby trwać bardzo długo. Dla historyka czy znawcy sztuki ta wystawa to smakowity kąsek i swego rodzaju zabawa w odgadywanie, jakie obrazy posłużyły za inspirację dla danego malarza. Bo znaleźć tu można odwołania do dzieł znanych i popularnych, zdobiących niemal każdy album ze sztuką dawną.
Warto zwrócić uwagę na Henryka VIII namalowanego wg holbeinowskiego obrazu przez Alexandrę Jontschewę. Mamy  tu także możliwość obejrzenia "Skalnej Madonny" według leonardowskiego wzoru, namalowaną przez Zdenka Jandę, a także  doskonałą parafrazę renesansowych portretów  Piera della Franceski, w której jedna z postaci ma rysy niemieckiej kanclerz Angeli Merkel ("Nasza Euro Pani" Patrizii Comand) oraz zupełnie niezwykłą (a przy tym komiczną ) wersję "Narodzin Wenus" Sandro Botticellego. Ta wystawa pełna koloru, wymieszanych dawnych i współczesnych postaci, przerabiająca bez litości tematy ikonograficzne dotąd traktowane przez artystów i odbiorców sztuki nabożnie i na kolanach, to doskonały pokaz żywej sztuki, która przenika do współczesności, stanowiący przecież od dawna przedmiot popkultury (ilość gadżetów zdobionych motywami z obrazów Leonarda, Michała Anioła czy Rafaela sprzedawanych we Włoszech i nie tylko, jest niewyobrażalna!) i wchłaniana jest przez coraz to nowych odbiorców. Z pewnością wiele osób zwiedzających tę wystawę nie rozpoznając dokładnie co to za dzieła wykorzystali współcześni malarze będzie miała wrażenie, że już je gdzieś widziała. Bo renesansowi artyści stali się już dziś dla nas ponadczasowymi ikonami, celebrytami  pojawiającymi się w modzie, jako ozdoby na torbach i koszulkach noszonych codziennie przez wszystkich - od małych dzieci po modnych staruszków, których można spotkać na rzymskich ulicach. Ekspozycja "Hołd dla wielkich mistrzów" pokazuje, jak wiele współcześni malarze zawdzięczają swoim poprzednikom z minionych wieków.

Wystawa czynna do 26 października 2019 r.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Brawurowa premiera "Manekinów" w Operze Wrocławskiej

"Staram się zbytnio nie intelektualizować swojego malarstwa" — wywiad z argentyńskim malarzem Alejandrem Mariottim

"Nasze imprezy są flamenco, żyjemy flamenco, śpimy flamenco i jemy flamenco" – wywiad z Tomatito