WARTO ZOBACZYĆ w muzeach i galeriach, odc.3

W czerwcowym odcinku cyklu WARTO  ZOBACZYĆ chciałabym zachęcić was do obejrzenia wystaw w Katowicach, Sopocie, Wrocławiu, Toruniu i Krakowie. Zacznę może od niezbyt wakacyjnego kierunku, jakim jest Górny Śląsk, a właściwie Katowice. Warto wybrać się do starego zabytkowego gmachu Muzeum Śląskiego mieszczącego się przy al. Korfantego, aby zobaczyć wystawę obrazów i rzeźb artystów związanych z Ecole de Paris. Ekspozycja licząca 175 obrazów i rzeźb artystów polskich działających we Francji od schyłku wieku XIX do lat 30. XX w. to prawdziwa uczta dla oczu. Znakomite nazwiska jak Boznańska, Ślewiński, Pankiewicz, Cybis, Rudzka-Cybisowa i Dunikowski są tylko wabikiem, swoistą wisienką na tym dwupiętrowym (parter i pierwsze piętro) torcie artystycznym, pełnym  francuskich krajobrazów, portretów, portów, kawiarenek,  aktów (słynna Kiki de Montparnasse), które sprawiają, że wystawę "Między Montmartre' m a Montparnasse'm"  opuszcza się z wielkim żalem. Ekspozycja pokazuje prace 54 artystów wypożyczone z 12 prywatnych kolekcji. Niektórzy z kolekcjonerów pragnęli zachować anonimowość, więc ich nazwiska są nieznane. Wystawa czynna będzie do 15 października. Wstęp płatny.
Kolejną ekspozycją, która może stanowić swoiste uzupełnienie katowickiej prezentacji jest wystawa "Fleur de Paris. Obrazy z kolekcji Villa La Fleur" w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie, która otwarta zostanie  29 czerwca i potrwa do 1 października. To również prezentacja Ecole de Paris, na której obejrzeć będzie można dzieła  znakomitych malarzy - od Amedeo Modiglianiego, po Tamarę Łempicką, a także obrazy twórców obecnych także w salach katowickiego muzeum jak Mojżesz Kisling, Mela Muter, Bolesław Biegas czy Władysław Ślewiński.  Podczas pobytu w Trójmieście warto wybrać się do sopockiej galerii.
Trzecią polecaną przeze mnie ekspozycją jest wystawa, a właściwie wystawy twórczości zmarłej niedawno wybitnej polskiej rzeźbiarki Magdaleny Abakanowicz we Wrocławiu. Z pracami tej artystki można zapoznać się już w kilka minut po przybyciu do Wrocławia, na Dworcu Głównym, gdzie od 23 czerwca dzięki mia Art Gallery obejrzeć można retrospektywny pokaz dzieł  w Galerii Dworcowej na I piętrze, a potem można ruszyć w miasto śladami (tytuł wystawy "Ślady istnienia" jest tu znaczący) Abakanowicz - do Muzeum Architektury, do Muzeum Współczesnego Wrocław, Synagogi Pod Białym Bocianem, na Bastion Ceglarski przy ul. Purkyniego i do Pawilonu Czterech Kopuł, gdzie przed wejściem ustawiony został "Ptak" z metalu witający zmierzających do muzeum rozpostartymi skrzydłami. Wystawa "Ślady istnienia" w Galerii Dworcowej będzie czynna do 25 sierpnia. Wstęp płatny.
O ile Wrocław składa hołd Magdalenie Abakanowicz, pokazując jej dzieła w wielu punktach miasta, o tyle Toruń honoruje wrocławską artystkę Natalię LL, czyli Natalię Lach - Lachowicz pokazując jej wielką wystawę retrospektywną "Natalia LL. Sum ergo sum" w toruńskim Centrum Sztuki Współczesnej. Dlaczego Toruń? Otóż artystka w początkach swojej kariery właśnie w tym mieście zdobyła I nagrodę na Ogólnopolskim Festiwalu Fotografii Studenckiej w 1962 r. Na toruńskiej ekspozycji  można zobaczyć odtworzone dzięki zachowanej dokumentacji efemeryczne dzieła Natalii LL. Jest tu również cykl "Dusza drzewa" z 1996 r., na który składają się wielkoformatowe fotografie, sześć obrazów wykonanych farbą z trocinami na płótnie oraz 10 rysunków wykonanych z trocin na papierze czerpanym. Wystawa czynna będzie do 1 października. Wstęp płatny.
Aby zobaczyć piątą ekspozycję należy udać się do Krakowa, gdzie w MOCAKu pokazywana jest kolejna odsłona cyklu  prezentacji  różnych dziedzin (sport, ekonomia, zbrodnia, gender, medycyna) w sztuce. Tym razem jest to "Sztuka w sztuce", zdecydowanie najlepsza, świetnie, w sposób pełen humoru i ironicznej gry z odbiorcą, pokazująca symbiozę  między sztuką dawną a twórczością najnowszą. Na wystawie są głośne nazwiska takie jak Edward Dwurnik, Pola Dwurnik, Aneta Grzeszykowska, Katarzyna Kozyra, The Krasnals, Łódz Kaliska (niedawno prezentująca swoje prace w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie), a także Orlan, której szokującą  prezentację można było nie tak dawno obejrzeć na wystawie z mocakowskiego cyklu ("Medycyna w sztuce").  Ekspozycja czynna będzie do 1 października. Wstęp płatny.
Te pięć ekspozycji będzie można oglądać przez całe wakacje. Kolejny odcinek cyklu WARTO ZOBACZYĆ,  pojawi się na blogu pod koniec lipca.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Brawurowa premiera "Manekinów" w Operze Wrocławskiej

"Staram się zbytnio nie intelektualizować swojego malarstwa" — wywiad z argentyńskim malarzem Alejandrem Mariottim

"Nasze imprezy są flamenco, żyjemy flamenco, śpimy flamenco i jemy flamenco" – wywiad z Tomatito