WARTO ZOBACZYĆ w galeriach i muzeach, odc.1

W kwietniu zaczynam nowy cykl, w którym polecać będę 5 wybranych ekspozycji, które moim zdaniem warto zobaczyć w polskich galeriach i muzeach. Siłą rzeczy wybór ten będzie miał charakter subiektywny i z pewnością nie wszystkim miłośnikom sztuki przypadnie do gustu, jednak być może dzięki niemu uda mi się zwrócić uwagę także na takie wystawy, które nie zawsze są dostatecznie promowane w tradycyjnych mediach i które łatwo ominąć zwiedzając różne miasta, do czego w nadchodzących tygodniach skłaniać może długi weekend, poprawa pogody, a co za tym idzie organizowane indywidualnie lub zbiorowo wycieczki w plener.
Mam nadzieję, że teksty te, które będą pojawiać się co miesiąc, pomogą dokonać wyboru podróżującym po Polsce miłośnikom sztuki i dawnej i współczesnej.
W kwietniu wybrałam dla was 5 wystaw prezentujących sztukę XX i XXI wieku, którą łączy znakomity warsztat prezentowanych dzieł, ciekawa tematyka oraz różnorodne nawiązania do tradycji i historii sztuki.
1. Kraków - wystawa "Odbitki z odbicia" Iwony Ornatowskiej-Semkowicz w galerii Floriańska 22, która mieści się na I piętrze kamienicy przy ulicy Floriańskiej. Ekspozycja prac wykonanych przez krakowską artystkę techniką akwaforty i akwatinty prezentuje doskonałe warsztatowo dzieła będące efektem intrygującego procesu eksperymentowania z matrycą. Prace takie nieczęsto prezentowane bywają na wystawach w polskich galeriach. Pokaz krakowskiej grafiki to zatem prawdziwa gratka dla fanów tej techniki, ale przede wszystkim dla miłośników wyrafinowanych, doskonale zakomponowanych dzieł, których poetycki charakter uzyskany dzięki artystycznym eksperymentom, ale i pewnej przypadkowości, może dać oglądającemu dużo wizualnych przyjemności. Wystawę będzie można oglądać do 15 maja. Wstęp bezpłatny.
2.Wrocław - wystawa "Mózgi elektronowe. Elwro i jego plastycy" w galerii BWA Dizajn, przy ulicy Świdnickiej. Ekspozycja, która przyciąga wzrok świetną, niemal popartowską, aranżacją prezentuje legendarne Wrocławskie Zakłady Elektroniczne ELWRO, które były pionierem w dziedzinie przemysłu komputerowego (wypuściło na rynek m.in. komputer Odra) i bardzo wcześnie, bo już w latach 60. XX w., produkowało cały szereg efektownych gadżetów (przypinki, nalepki), które projektowali tak znani wrocławscy artyści jak choćby Eugeniusz Get Stankiewicz. Wystawa  dla wrocławian, ale też dla wszystkich, którzy mogą ze zdumieniem odkryć, że to czego używali w przeszłości, to dzieła prenowoczesnego designu. Młodzi ludzie nie rozstający się z komórką czy Ipodem mogą tu zapoznać się z formami sprzętów z epoki wczesnokomputerowej i porównać je z tym czego używają dziś na co dzień. Wystawa  czynna do 21 maja. Wstęp bezpłatny.
3.Lublin - wystawa kolekcji grafiki Tadeusza Mysłowskiego w Muzeum Lubelskim, mieszczącym się na zamku lubelskim. Jest to pierwsza odsłona zbiorów artysty i kolekcjonera, który gromadził je przez 50 lat. Na wystawie można zobaczyć grafiki twórców zagranicznych (Salvador Dali, Andy Warhol, Marcel Duchamp, Pablo Picasso) i polskich (Jerzy Nowosielski, Roman Opałka, Stanisław Dróżdż). Ekspozycja pozwala zapoznać się z dziełami graficznymi znakomitych artystów i skonfrontować znane z reprodukcji lub internetowych zdjęć  prace z oryginałami. Wystawa dla miłośników sztuki XX wieku, ale i dla fanów poszczególnych artystów, którzy nieczęsto mają okazję oglądać dzieła swoich ulubionych twórców na żywo. Warto skorzystać z oprowadzania po wystawie, na które miejsce należy zarezerwować sobie wcześniej (od poniedziałku do piątku o godzinie 14.00, a w sobotę i niedzielę o 12.00). Wystawa czynna będzie do 21 maja. Wstęp płatny.
4. Gdańsk - wystawa "Henryk Stażewski. Kolekcja sztuki XX wieku" w Oddziale Zielona Brama Muzeum Narodowego w Gdańsku (Długi Targ 24), prezentuje wysmakowane kolorystycznie dzieła abstrakcyjne artysty uważanego za jednego z klasyków awangardy XX w., nestora polskiego konstruktywizmu.  Można tu obejrzeć część spuścizny, jaką spadkobiercy Stażewskiego przekazali gdańskiemu muzeum -  24 dzieła, szkice i rysunki. Warto zobaczyć zwłaszcza fakturalne reliefy o obłych kształtach z lat 40.-60. XX w. oraz prace w formie kwadratu powstałe w latach 70. i 80. XX w. z charakterystycznymi tłami-ramami. Ekspozycja nie tylko dla miłośników abstrakcji, ale przede wszystkim dobrego polskiego malarstwa, należącego już do polskiego kanonu uroczyście obchodzonego w tym roku stulecia ruchu awangardowego (prace Stażewskiego można obejrzeć także na krakowskiej ekspozycji pod znaczącym tytułem "Potęga awangardy" w Kamienicy Szołayskich oraz na wystawach stałych w wielu polskich muzeach). Wystawa czynna do 11 czerwca. Wstęp płatny.
5. Sopot - wystawa "Łódź Kaliska. Parada wieszczów" w Państwowej Galerii Sztuki, mieszczącej się przy placu Zdrojowym 2. Prace grupy artystycznej bawiącej się sztuką z prawdziwie ułańską fantazją i bez jakichkolwiek ograniczeń realizującej szalone pomysły łączenia własnych wizerunków z obrazami znanych z historii sztuki malarzy, takich jak Jan van Eyck czy Hans Holbein, a nawet Leonardo da Vinci czy Andy Warhol. Ekspozycja, która po kojącym spacerze po sopockim molo i wdychaniu jodu na plaży, może wzbudzić wielkie emocje w miłośnikach sztuki dawnej, za to oczarować wielbicieli sztuki najnowszej. Wystawa czynna do 4 czerwca.Wstęp płatny.
W kolejnym odcinku WARTO ZOBACZYĆ, który ukaże się za miesiąc, będę zachęcała do obejrzenia kilku ciekawych ekspozycji sztuki dawnej.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Brawurowa premiera "Manekinów" w Operze Wrocławskiej

"Staram się zbytnio nie intelektualizować swojego malarstwa" — wywiad z argentyńskim malarzem Alejandrem Mariottim

"Nasze imprezy są flamenco, żyjemy flamenco, śpimy flamenco i jemy flamenco" – wywiad z Tomatito