Muzyczne damy Wysockiego na placu Wolności

Przed wrocławskim Narodowym Forum Muzyki można natknąć się obecnie na sporej wielkości, na poły abstrakcyjne, uwodzicielskie i zmysłowe rzeźby autorstwa Stanisława Wysockiego, urodzonego w 1949 r. w Ełku, polskiego rzeźbiarza, który studiował w Poznaniu i Niemczech.
Podczas studiów pracował w berlińskiej odlewni Hermann Noack Bildgiesserei. W latach 80.  poznał angielskiego rzeźbiarza Henry' ego Moore'a i  brał udział w powstaniu wielu jego prac rzeźbiarskich. W 1986 r. przyjechał do Wrocławia, a w cztery lata później wraz z grupą wrocławskich artystów wystawiał swoje prace w Camden Arts Center w Londynie. Pierwszą samodzielną ekspozycję  jego prac można było obejrzeć  w 1991 r. w galerii Desa przy pl. Kościuszki we Wrocławiu.
Prace Wysockiego wystawiane były w wielu krajach europejskich (Dania, Szwecja, Anglia, Belgia, Francja i Niemcy), a także w USA i Kanadzie.
We Wrocławiu można zobaczyć rzeźbę Wysockiego  Powodzianka na moście Uniwersyteckim oraz Pływaczkę w Centrum Spa przy ul. Teatralnej. Na niedawno odnowionym Bulwarze Dunikowskiego znajdują się również dwie inne rzeźby Wysockiego - "Księżniczka Fali" i "Księżniczka Wiatru", a w Ogrodzie Botanicznym jego dziełem jest pomnik poety Josepha von Eichendorffa oraz Heinricha Goepperta (artysta współpracował  tu ze swoim synem, Michałem, który również jest rzeźbiarzem - obaj pracowali przy wykonanej według projektu Theodora von Gosena głowie Orfeusza, która znajduje się na placu Wolności przed fasadą budynku, który będzie mieścił zbiory Muzeum Teatralnego).
Ekspozycja rzeźb  przed wejściem do NFM, na rozległym placu Wolności zatytułowana jest "Muzyka form"  w istocie ma w sobie wiele z muzyki. Muzyczne i poetyckie tytuły ("Aria", "Księżniczka Wiatru")), ale przede wszystkim kształty postaci kobiecych ( i jednej figury męskiej - "Szermierza") - poskręcane, wirujące, niczym w  uniesieniu przez  dźwiękidochodzącą z pobliskiego przybytku muzyki, w której nie tak dawno odbywały się koncerty w ramach Wratislavia Cantans, a dosłownie kilka dni temu zakończyła się fantastyczna wystawa sztuki wrocławskiej wypełniająca przestronne korytarze ("Sztuka szuka IQ. Artyści Wrocławia").
Melomani, ale i zwykli spacerowicze mogą teraz  przechadzać się między pięknymi kobietami z brązu, które  kuszą zmysłowymi kształtami i w słońcu lśnią dzięki wypolerowanym powierzchniom.
Rzeźby Wysockiego ustawione są w dwóch rzędach. W pierwszym zgrupowano te wykonane z brązu, w drugim  ustawiono te z żywicy (są masywniejsze i bardziej abstrakcyjne, np. "Iglica" czy" Siedząca").  Prace te niewątpliwie ożywiają  ogromny pustawy plac, na którym co prawda od czasu do czasu organizowane są koncerty i różne wydarzenia, ale często jest to po prostu pusta przestrzeń, której ożywić nie dała rady nawet ustawiona w pobliżu fosy orkiestra krasnoludków, grających na różnych instrumentach.
Ekspozycję będzie można oglądać do 25 października 2016 r.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Brawurowa premiera "Manekinów" w Operze Wrocławskiej

"Staram się zbytnio nie intelektualizować swojego malarstwa" — wywiad z argentyńskim malarzem Alejandrem Mariottim

"Nasze imprezy są flamenco, żyjemy flamenco, śpimy flamenco i jemy flamenco" – wywiad z Tomatito