Fotograficzna dekonstrukcja rzeczywistości

Mimo iż Miesiąc Fotografii w Krakowie należy już do przeszłości, to jednak w Bunkrze Sztuki obejrzeć można jeszcze wydarzenia towarzyszące. Prezentacja "Inżynieria obrazu. (Re)aktywacja fotografii" wypełnia trzy przestrzenie na parterze galerii, pokazując różne sposoby podglądania (i oceniania) rzeczywistości przez twórców posługujących się współczesną fotografią.
Dzieła artystów należących do trzech kolektywów w krakowskiej galerii stwarzają nowy rodzaj postrzegania fotografii. Przeciętny widz przyzwyczajony jest do fotografii wiszących grzecznie na ścianach, zdjęć mających niezbyt duże rozmiary i pokazujących realistyczne, symboliczne bądź przetworzone w Photoshopie różne rodzaje wycinków rzeczywistości. Żyjemy w czasach, w których obcowanie z fotografia nie jest niczym dziwnym czy unikalnym, bo... niemal każdy fotografuje. I niemal wszyscy umieszczają na portalach społecznościowych swoje zdjęcia.
Do eksperymentów w ramach tradycyjnie pojętej fotografii wielu odbiorców zdążyło się już jednak przyzwyczaić. Do wykorzystywania przez artystów fotografii w charakterze instalacji również. Fotograficzne eksploatowanie tematów przez artystów zaangażowanych społecznie i politycznie  to jednak wciąż w Polsce pewnego rodzaju nowość. Nic dziwnego zatem, że prezentowane realizacje są dziełem twórców zagranicznych.
Przestrzeń pierwszej galeryjnej sali wypełniają propozycje szwedzkiego kolektywu, który dość mocno akcentuje wątki polityczne. Prace stworzone przez pracujących razem od dziesięciu lat w Sztokholmie  i wspólnie podróżujących po świecie - Klarę Källström i Thobiasa Fäldta, dotyczące takich tematów jak Kuba epoki Fidela Castro (cadillaki z lat 50. XX w., którymi jeżdżą Kubańczycy budzą pewną nostalgię, podobnie jak pojawiający się i znikający na jednej z prac wizerunek  Che Guevary) czy WikiLeaks; zmuszają widza do refleksji na tematy, do których media przyzwyczaiły nas tak bardzo, że zwykle się nad nimi nie zastanawiamy.
Fotografia jako nośnik informacji na temat stłamszonej jednostki poddawanej presji społeczeństwa, szkoły, pracy itp. pojawia się w realizacjach kolektywu skupionego wokół „Werker Magazine” założonego przez Marca Roiga Blesę i grafika Rogiera Delfosa. Artyści nawiązują do ruchu niemieckiej fotografii amatorskiej z lat 20. XX wieku, mocno zaangażowanej politycznie i społecznie. Instalacja w Bunkrze Sztuki osacza widza, z głośnika sączy się historia mówiona młodego robotnika, jego fizyczności, ciała poddawanego różnym rygorom, i  wtłaczanego w sytuacje niekomfortowe i budzące wątpliwości.
Widz znajdujący się w tym pomieszczeniu, odczuwa niemal klaustrofobię;  atakowany jest fotografiami gazetowymi wypełniającymi szczelnie ściany i podłogi, znajdującymi się też na stoliku.  Twórcy  wykorzystali tu pochodzące z różnych regionów geograficznych i kontekstów historycznych fotografie i dokumenty znalezione w ciągu kilku ostatnich lat w antykwariatach, księgarniach internetowych, archiwach osobistych i na bazarach.
Trzecia przestrzeń należy do projektu Discipula, założonego przez MFG Paltrinieriego, Mirko Smerdela i Tommaso Taniniego w 2013 roku.  Wykorzystano tu m.in dawne klisze fotograficzne jako element stwarzanego napisu przytwierdzonego do ściany, ale są też wydruki komputerowe zapisane tajemniczymi cyferkami i kodami, na  których naklejono  widokówkowe zdjęcia.
Dzisiejsze fotografie opracowywane przez informatyków to rzędy cyfr, liter, kodów, z których "powstaje" fotografia. Gdzie magia wynurzania się zdjęcia w ciemni? Zastąpiła ją matematyka, tytułowa "inżynieria obrazu fotograficznego".  Komputer zastępuje człowieka. Nie robiąc zdjęcia "na żywo" można stworzyć fotografię z dostępnych w odpowiednich programach elementów.
Pesymistyczna to wizja współczesnej fotografii, którą wykorzystuje się powszechnie w reklamie, w pismach kolorowych, gdzie kusi i skłania do kupowania rzeczy, które nie są nam potrzebne, albo do upodabniania się do ludzi, na których, gdyby nie obróbka w Photoshopie, nie zwrócilibysmy uwagi.
Ekspozycja czynna będzie do 21 sierpnia 2016 r.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Brawurowa premiera "Manekinów" w Operze Wrocławskiej

"Staram się zbytnio nie intelektualizować swojego malarstwa" — wywiad z argentyńskim malarzem Alejandrem Mariottim

"Flamenco to sposób bycia, śmiechu...kochania..." – wywiad z artystą flamenco FARRU