Puls życia zmysłowy i poetycki - wystawa prac Anny Szpakowskiej-Kujawskiej

Prace wrocławskiej artystki Anny Szpakowskiej - Kujawskiej można obecnie oglądać w Galerii Patio Starego Ratusza we Wrocławiu. Wystawa obrazów i rzeźb zatytułowana "Puls życia" przedstawia realizacje z różnych etapów jej życia. Dwie sale oddzielone ciemnawym korytarzem olśniewają mrocznymi kompozycjami - bezosobowymi twarzami wynurzającymi się z wnętrz obrazów niczym z bezdusznego tłumu.  Salę  wypełniają wielkoformatowe obrazy i kule wykonane z tykw - kalabaszy, które zainspirowały artystkę podczas pobytu w Afryce, w latach 1977-84 w Nigerii. Artystka wykorzystała je jako podobrazia tych nietypowych obiektów sztuki,  zawieszonych niczym wielkie lampy, z których obserwują nas ludzie-potwory, przypominające afrykańskie maski.
O ile pierwsza sala wypełniona jest kompozycjami antropomorficznymi, o tyle w drugiej dominuje  świat natury, przyrody, krajobraz poddany jest na poły abstrakcyjnym deformacjom, ale pojawia się też  świat form literackich. Wielki obraz, na którym słowa spotykają się i łączą, przenikając i budząc wrażenie  z trudem okiełznanego chaosu znajduje się obok rzeźbiarskich ewokacji słownych, powtarzalnych i poetyckich, mających w sobie coś z atmosfery prac Stanisława Dróżdża, ale przede wszystkim będących reminiscencjami z poetyckich strof, którymi Anna Szpakowska-Kujawska inspirowała się w latach 80. i 90., tworząc najpierw rysunki i grafiki, a z czasem także szamotowe rzeźby "słowne".
Artystka urodzona w 1931 r. w Bydgoszczy, ukończyła wrocławską PWSSP i związała się z nurtem abstrakcji. Należała do najbardziej znaczących członków Grupy Wrocławskiej. Niektóre jej realizacje już w latach 60. budziły sprzeciw  jako przykład bezosobowej, zimnej odhumanizowanej sztuki. Do dziś jednak trudno przejść obojętnie obok wielkiej mozaiki na Instytucie Matematyki i Informatyki czy  malowidła na suficie Dolnośląskiej Biblioteki  Publicznej (Galeria Pod Plafonem, gdzie odbywają się wystawy fotografii, ekslibrisów, a nawet imprezy targowe).
W pracach tych obecny jest pewien rys autobiograficzny. Złowieszcze postacie i towarzyszące im poczucie zagrożenia to reminiscencje przeżyć artystki, która w wieku 14 lat przeżyła zakończenie II wojny światowej (jej brat został w 1945 roku zastrzelony przez czeskiego żandarma), potem zaś inwazję na Czechosłowację, stan wojenny...
Cykle "Atomy" i   "Między człowiekiem a człowiekiem" pokazują najlepiej katastroficzne tendencje w sztuce Anny Szpakowskiej - Kujawskiej. Na jej twórczość oddziaływały jednak również dzieła literackie. Podczas stypendium na południu Francji w Vence w 1965 roku poznała Witolda Gombrowicza, który pozwolił jej czytać nieopublikowany wówczas jeszcze tekst Dzienników. Wpływy dzieł Witkacego i Orwella również można odnaleźć w tej sztuce, która choć  pulsuje kolorami, prezentując różnorodność doznawania świata, to jednak ma w sobie sporo pesymizmu.
Wystawa jest znakomita i mimo iż nie prezentuje ogromnej ilości prac sprawia wrażenie bogactwa treści i obfitości form i wątków, jakimi zafascynowana była ta nestorka wrocławskiej abstrakcji.
Anna Szpakowska-Kujawska poza twórczością artystyczną i literacką przez wiele lat zajmowała się również popularyzowaniem dzieł swego ojca Wacława Szpakowskiego.
Jego prace można teraz oglądać na wystawie we wrocławskim Pałacu Królewskim w sali wystaw czasowych na III piętrze.  Mimo iż od śmierci Wacława Szpakowskiego minęło wiele lat to jest to dopiero pierwsza wielka wystawa prac twórcy nazywanego pionierem abstrakcji.
Ekspozycja "Puls życia" Anny Szpakowskiej-Kujawskiej czynna jest do 31 lipca 2016 r.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Brawurowa premiera "Manekinów" w Operze Wrocławskiej

"Staram się zbytnio nie intelektualizować swojego malarstwa" — wywiad z argentyńskim malarzem Alejandrem Mariottim

"Nasze imprezy są flamenco, żyjemy flamenco, śpimy flamenco i jemy flamenco" – wywiad z Tomatito