Tadeusz Kantor, Oskar Schlemmer i Balet Triadyczny

W krakowskiej Cricotece na wystawie "Schlemmer/Kantor", można zobaczyć zderzenie dwóch artystycznych osobowości, z których Tadeusz Kantor w Polsce jest niewątpliwie bardziej znany. Twórczość Schlemmera była dla Kantora źródłem inspiracji w latach 30. i 40. XX wieku. Fascynowały go zwłaszcza zagadnienia ruchu, przestrzeni i ciała "człowieka  jako odtwórcy zdarzeń cielesnych i duchowych".
Na wystawie w Cricotece pokazano 40 rysunków i obrazów Kantora, z których najwcześniejsze zainspirowane zostały dziełami Schlemmera, twórczością Bauhausu, konstruktywizmem rosyjskim i niemieckim.
Wchodząc na wystawę natrafiamy na szkicownik Kantora z czasów studiów na krakowskiej ASP, na serię rysunków do "Śmierci Tintagilesa" (1937 r.) i drewniane manekiny zwisające z góry niczym w spektaklu teatralnym.  Spektakl "Balladyna" z 1943 r. Podziemnego Teatru Niezależności, został zainspirowany twórczością Schlemmera, przefiltrowaną przez romantyzm Słowackiego, którego szczególnie cenił sobie Tadeusz Kantor.
Podążając w głąb kantorowskich wizji mijamy obrazy olejne Kantora (np. obraz Kobiety z parasolką, z 1949 r. z Muzeum Sztuki w Łodzi) z lat 40. i 50., a więc z okresu metaforycznego twórczości twórcy teatru Cricot 2, zbliżamy się do niesamowitej postaci rodem z baletowych przedstawień Schlemmera (1888-1943). Warto zatem przypomnieć sylwetkę tego niemieckiego artysty.
Oskar Schlemmer związany był z niemieckim Bauhausem (1919-1933), zajmował się malarstwem, rzeźbą, metaloplastyką, scenografią i eksperymentalną choreografią oraz projektowaniem kostiumów dla teatrów zawodowych. Prowadził eksperymenty z mechanicznymi formami teatru. Jego najbardziej znane dzieło, "Balet triadyczny", zaprezentowane po raz pierwszy zostało w 1922 r. Podstawą choreografii było tu zaakcentowanie triad: kostium - muzyka - ruch/przestrzeń - forma - barwa/wysokość-szerokość - głębokość/koło - kwadrat - trójkąt. W 1925 roku otrzymał własną scenę, na której razem ze studentami i tancerką Mandą von Kreibig stworzył cykl tańców bauhausowyskich (Taniec gestów, Taniec form, Taniec obręczy), z których każdy trwał kilka minut. Na ścianach  jednego z pomieszczeń Cricoteki można obejrzeć  fotografie z Archiwum Bauhausu w Berlinie ("Tańce Bauhausu", np. Taniec szkła w choreografii Schlemmera).
Na wystawie w Cricotece warto usiąść na schodkach i obejrzeć to zadziwiające  przedstawienie, które i dziś wydaje się niezwykle nowoczesne i awangardowe.  Jako ciekawostkę z życia Schlemmera warto przypomnieć jego związki z Wrocławiem,  gdzie w latach 1929-1932 wykładał w Akademii Sztuki i Rzemiosła Artystycznego.
Krakowska ekspozycja niewątpliwie warta jest obejrzenia także z uwagi na świetną żółto-różową aranżację. Dla miłośników teatru wystawa Kantor/Schlemmer" może być  dużym zaskoczeniem.
Wystawa czynna do 15 stycznia 2017 r.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Brawurowa premiera "Manekinów" w Operze Wrocławskiej

"Staram się zbytnio nie intelektualizować swojego malarstwa" — wywiad z argentyńskim malarzem Alejandrem Mariottim

"Nasze imprezy są flamenco, żyjemy flamenco, śpimy flamenco i jemy flamenco" – wywiad z Tomatito