Ogrody grzechów wszelakich - wystawa Jana Nowaka w Muzeum Śląskim

Po obejrzeniu bajecznie kolorowych obrazów Erwina Sówki, Pawła Wróbla i innych artystów z Grupy Janowskiej w nowej siedzibie Muzeum Śląskiego natrafiłam na niezwykłą czarno-białą wystawę, którą oglądałam dobre 1,5 godziny wpatrując się we wszystkie te szczególiki i smaczki jakie Jan Nowak umieścił w swoich pracach, które powstały w ciągu ponad pół wieku twórczej aktywności.
Wystawa znajduje się w dziale Art Brut, obok grafik Marii Wnęk. I przedstawia świat, obok którego nie sposób przejść obojętnie. Są tu niezwykłe portrety ("Czesiu", "Jasiek z Jurgowa"), pejzaże ("Jurgów" z polami i maleńkimi domkami pomiędzy którymi krzątają się pracownici ludzie niczym na obrazach Bruegela zwanego Chłopskim) i symboliczne wizje rajskich ogrodów. Dominują linoryty i suche igły. Obok ogromnych przedstawień portretowych, są maleńkie pejzaże. Czasem obok wersji wielkoformatowej są i niewielkie grafiki o tym samym tytule. Przykładem może być "Świat Pana Boga", pełny ogromnych szczerzących zęby   potworów i  diabłów o głupich minach - dzieło wykonane techniką linorytu i  niewielki, choć zgoła odmienny "Świat Pana Boga" wykonany techniką suchej igły.
W "Rajskiej jabłoni" drzewo jest wężem, w którego pniu  również siedzą wężowe stwory, a w koronie roją się diabliki. W "Raju" zawstydzeni pierwsi rodzice otoczeni są zgrają zwierząt, ptaków, ryb, które szczelnie wypełniają całą przestrzeń. "Święta Katarzyna Bolońska" ma nad sobą opiekuna - anioła stróża o wielkich oczach i skrzydłach, na których po jednej stronie widnieje wieża strzelistego kościoła, z drugiej zaś  zwieńczenie świątyni kopułowej.
Wiele prac przedstawia ptaki - wkomponowane w obrazy o różnorodnej tematyce, ale i stanowiące główny temat linorytu. Ptaki lecące nisko nad lasem ("Jesień") umieszczone są w koronkowo "zabudowanej" przestrzeni linorytu. Głuszce, niczym egipskie ptasie bóstwa pysznią się bogactwem form zdobniczych - od czubków łebków po wyormanetowane skrzydła. Jan Nowak zafascynowany światem ptaków, stylizuje ich kształty i umieszcza w centrum przedstawień.
Artysta tworzy też prace o motywach erotycznych. Erotyki mają wymowne tytuły: "Ekstaza", "Spełnienie", ale próżno tu szukać kontrowersyjnych akcentów. Jest samo piękno kobiecego ciała, wspaniałe otoczenie pełne egzotycznej fauny i flory, w którym unoszą się, niczym chagallowskie narzeczone,  długowłose i smukłe istoty...
Grafika Jana Nowaka, którą z upodobaniem gromadzą śląscy kolekcjonerzy, prezentowana była w kilkudziesięciu krajach. Niebywałym powodzeniem cieszyła się w Skandynawii. Wystawa prac graficznych w Finlandii, w niewielkim miasteczku nieopodal Lahti, zgromadziła tłumy. I nic dziwnego. Mieszkańcom kraju, w którym żyje się tak blisko z naturą, w symbiozie z przyrodą,  ogrody czy polowania uwieczniane przez Jana Nowaka muszą być szczególnie bliskie. Ekspozycja zatytułowana jest "Szczerze", bo też  szczerość jest największą zaletą tych prac.
Ekspozycja w Muzeum Śląskim będzie czynna do 15 listopada.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Brawurowa premiera "Manekinów" w Operze Wrocławskiej

"Staram się zbytnio nie intelektualizować swojego malarstwa" — wywiad z argentyńskim malarzem Alejandrem Mariottim

"Nasze imprezy są flamenco, żyjemy flamenco, śpimy flamenco i jemy flamenco" – wywiad z Tomatito