Błękit w Pałacu Sztuki - wystawa Juliusza Joniaka

W krakowskim Pałacu Sztuki otwarta została wystawa malarstwa Juliusza Joniaka. Urodzony w 1925 roku we Lwowie,  po studiach w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych u znanego kolorysty Czesława Rzepińskiego, wyspecjalizował się w pejzażach i martwych naturach. W 1995 roku  dostał główną nagrodę na VII Festiwalu Sztuk w Magne we Francji. Jest również honorowym członkiem Europejskiej Akademii Sztuk w Paryżu. W swojej twórczości jest bowiem bardzo... francuski.
Kiedy po raz pierwszy pojechałam na południe Francji zwróciłam uwagę na niesamowity błękitny kolor - światła, powietrza i nieba. W pełnym słońcu jadąc samochodem przez Cote d'Azur  można obserwować jak około 12 w południe wszystko zatopione jest w tym przejrzystym jaskrawym błękicie, na tle którego ludzie, przedmioty, domy, hoteliki i stragany z owocami, wyglądają na niemal pocztówkowo sztuczne kiczowate obrazki, które  uwodzą nieprzygotowanego turystę, który niemal z miejsca się w tym zakochuje. Wypełnione barwnym tłumem prowansalskie targi, na których kupić można owoce, kwiaty, ryby, kolorowe torebki i letnie ubrania - do dziś budzą we mnie pełne nostalgii wspomnienia.
W salach secesyjnego Pałacu Sztuki w Krakowie, dzięki obrazom Juliusza Joniaka, można się poczuć trochę jak w Prowansji, choć niektóre prace powstały w Hiszpanii. Na obrazach dominuje błękit i biel. Otacza pola lawendy, drogi z niebieskimi cieniami, pejzaże rozświetlone przez słońce (autor zdjęcia: Zygmunt Fura). Małe miasteczka z fragmentami roztapiającej się w jaskrawym świetle architektury, stoły  nakryte obrusami  i zastawione owocami w żywych barwach... I niebo, które łączy wszystko.  Urzekające obrazy, przypominające nieco świeże  i jaskrawe prace fowistów. Kojarzą się z dziełami Othona Friesza, ale  mają w sobie także coś z Matisse'a, który uwielbiał południe Francji.
Na wystawie w kilku salach można podziwiać prace Juliusza Joniaka z ostatnich pięciu lat. Są tu również szkice akwarelowe do obrazów olejnych. Warto je zobaczyć, warto podelektować się ich pięknem. Malowane na gorąco w gorącym klimacie gorącymi kolorami.
Wystawa czynna jest do 10 maja.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Brawurowa premiera "Manekinów" w Operze Wrocławskiej

"Staram się zbytnio nie intelektualizować swojego malarstwa" — wywiad z argentyńskim malarzem Alejandrem Mariottim

"Nasze imprezy są flamenco, żyjemy flamenco, śpimy flamenco i jemy flamenco" – wywiad z Tomatito