Dekalog Gierowskiego

Stefan Gierowski to żyjący klasyk, nestor malarstwa abstrakcyjnego i wieloletni eksperymentator podchodzący do koloru w sposób metafizyczny. Jego stosunek do koloru jest niezwykle emocjonalny - traktuje go bowiem nie jak coś stuprocentowo świadomego, intelektualnego, lecz dostrzega w nim ów pierwiastek czegoś nadprzyrodzonego, czegoś co pojawia się w trakcie malowania i to w sposób nieświadomy artysta układa na obrazie takie a nie inne "niuanse". Patrząc na obrazy Gierowskiego wiele osób zachwyca się ich estetycznym, wysmakowanym "image'm". I muszę przyznać, że i ja wielokrotnie oglądając  jego prace zachwycałam się tym "pięknem płynącym z kształtu".
W bydgoskim Muzeum Okręgowym mieszczącym się w Spichrzach nad Brdą, otwarto wystawę "Stefan Gierowski. Malowanie Dziesięciorga Przykazań", która dedykowana jest  XV-wiecznemu Mistrzowi Tablicy Dziesięciorga Przykazań; dzieła które powstało specjalnie dla gdańskiego kościoła Mariackiego i  jest najwcześniejszym chyba malarskim przykładem praktycznego zastosowania dekalogu w życiu codziennym. Tablica powstała między 1480 a 1490 rokiem i jest dziełem malarza pochodzenia niemieckiego, działającego w Gdańsku, o czym świadczy obecność  w namalowanych temperą na drewnie kwaterach postaci w strojach typowych dla XV-wiecznej mody gdańskiej,  popularnej wśród bogatego mieszczaństwa (sobolowe futra,  kosztowne tkaniny  strojów kobiecych, wymyślne nakrycia głowy, szpiczaste  buty). Kwatery podzielone są na części poświęcone  postępowaniu cnotliwemu i grzesznemu. Prawa strona (heraldycznie, a więc odwrotnie w stosunku do tego co widzi oglądający) jest poświęcona uczynkom  dobrym, zgodnym z nakazami dziesięciorga przykazań, którym patronuje anioł. Lewa strona ukazuje  ludzi oddających się grzesznym uczynkom pod nadzorem diabła.
Tablica Dziesięciorga Przykazań zainspirowała Stefana Gierowskiego w latach 80. do przetransponowania idei obecnych w przykazaniach uwiecznionych przez średniowiecznego mistrza,  w całkiem współczesne i to niemal całkowicie niefiguratywne przedstawienia, które na oglądającego ma oddziałać siłą koloru. To karkołomne zdawałoby się zadanie udało się wykonać nadspodziewanie dobrze.
Abstrakcyjne obrazy  dekalogu namalowanego przez współczesnego malarza budzą różnorodne  odczucia, zwłaszcza jeśli do każdego dzieła dopasujemy odpowiednie przykazanie.  I podobnie jak to wiele lat temu udało się Krzysztofowi Kieślowskiemu,  w filmowe opowieści wprowadzającemu dylematy moralne współczesnego człowieka, tak też i Gierowskiemu za pomocą kolorów, abstrakcyjnych form i dziwnego światła płynącego jakby z wnętrz tych obrazów,  udało się stworzyć malarski odpowiednik Dziesięciorga Przykazań.
Wystawa czynna będzie do końca maja.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Brawurowa premiera "Manekinów" w Operze Wrocławskiej

"Staram się zbytnio nie intelektualizować swojego malarstwa" — wywiad z argentyńskim malarzem Alejandrem Mariottim

"Nasze imprezy są flamenco, żyjemy flamenco, śpimy flamenco i jemy flamenco" – wywiad z Tomatito