Martwa natura wciąż żywa
Martwa natura pojawiła się w sztuce już w starożytności, ale  wyodrębniona została jako osobny temat dopiero w epoce baroku. Jeszcze w  średniowieczu i renesansie stanowiła element przedstawień o charakterze  religijnym lub świeckim i dopiero w siedemnastowiecznej Holandii  zaczęła pojawiać się coraz częściej jako jedyny temat obrazu  zamawianego  przez bogatych kupców. Martwe natury  pokazywały  w  symboliczny sposób radość i bogactwo życia, ale i jego schyłek,  przemijanie i kres.  Na obrazach małych mistrzów holenderskich  widnieją naczynia, owoce, sery, warzywa, biżuteria, kwiaty, tkaniny,  meble, zegary, klepsydry i wiele innych przedmiotów wziętych z ówczesnej  codzienności. Czy i dziś artyści podejmują ten temat w swojej  twórczości? Na to pytanie stara się odpowiedzieć ekspozycja otwarta w  Pawilonie Czterech Kopuł we Wrocławiu.  "Nature morte. Współcześni artyści ożywiają martwą naturę"   to wystawa, która pokazywana była w Norwegii w 2015 r. i Szwecji rok  późni...