Artystyczne spojrzenie

W lutym, gdy większość muzeów i galerii w Polsce już ponownie działa, otwierając dla widzów możliwość ponownego zwiedzania swych wnętrz, na żywo, choć wciąż w reżimie sanitarnym (maseczki, płyn dezynfekcyjny, utrzymywanie dystansu), można wreszcie wybrać się na zwiedzanie tego, co dotąd było dostępne jedynie wirtualnie. Ogromne kolejki w warszawskim Muzeum Narodowym, w pierwszym tygodniu po otwarciu, były efektem nie tylko głodu sztuki u spragnionych doznań estetycznych widzów, ale też darmowych biletów, które zaoferowano i na wystawy stałe i na hitowe ekspozycje czasowe, jak np. "Polska. Siła obrazu" , prezentującą polskie malarskie arcydzieła XIX - wieczne. Tłumnie zwiedzano także inne muzea, ale też te w Krakowie i Wrocławiu, gdzie nareszcie w realu można było obejrzeć wystawy znane przez wiele tygodni jedynie z internetowych filmików. Z pewnością warto nadrobić muzealne i galeryjne zaległości i to zarówno zagłębiając się w dzieła sztuki dawnej (MNK - "Szymon Czechowi

Na krakowskiej ASP w Muzeum, galerii wydziału rzeźby  oraz na korytarzach uczelni można oglądać zarówno duże realizacje rzeźbiarskie jak i małe formy Pawła Orłowskiego (ur. w 1975 roku w Rzeszowie, absolwenta, a obecnie wykładowcy Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie), rzeźbiarza, którego dzieła prezentowane są obecnie, z okazji spóźnionego nieco 70-lecia wydziału rzeźby na Akademii Sztuk Pięknych, na ekspozycji "Przeszłość przyszłości".   W jubileuszowym dla wydziału rzeźby tej uczelni  2020 roku z powodu pandemii wystawę przesunięto na schyłek roku. Była otwarta jedynie wirtualnie, i tylko w ten sposób mogliśmy pooglądać sobie modele pomników konnych, anioła, a także gigantyczne formy, które zainspirowały współczesne "booty" mocno oświetlone w ciemnym, jakby grobowym pomieszczeniu (mauzoleum) w towarzystwie malutkiej złotej myszki, nawiązującej do niezrealizowanego pomysłu Michała Anioła, który zamierzał umieścić jej wizerunek w kaplicy  Medyceuszy przy kościele San

  2 lutego Muzeum Narodowe w Krakowie zostało ponownie otwarte dla zwiedzających. Spragnieni kultury miłośnicy sztuki tłumnie ruszyli do muzealnych oddziałów. Wysoką frekwencją cieszą się zarówno wystawy czasowe jak i galerie stałe.   Od 2 do 9 lutego Muzeum Narodowe w Krakowie odwiedziło około 8 tysięcy widzów: najwięcej, ponad 3,5 tysiąca, odnotowano w weekend 6 i 7 lutego. Największą popularnością cieszą się wystawy czasowe w Gmachu Głównym MNK. W związku z dużym zainteresowaniem wystawa „Szymon Czechowicz. Geniusz baroku” zostanie przedłużona do 28 marca. Natomiast eksperymentalną wystawę „MOC MUZEUM” można zwiedzać do 25 kwietnia. Swoich wielbicieli ma również Muzeum Książąt Czartoryskich -   wyjątkowe miejsce na mapie Krakowa, gdzie znajduje się najcenniejszy w polskiej kolekcji obraz „Dama z gronostajem” Leonarda da Vinci. W miniony weekend Muzeum Książąt Czartoryskich odwiedziło prawie tysiąc osób! Tych, którzy jeszcze nie mieli okazji zobaczyć muzealnych galerii, MNK z