Szklane transformacje Maxa Syrona
Wrocławska galeria SiC! to miejsce, gdzie dzieła nabierają często niespotykanych kształtów wabiąc widza w szklane pułapki, pełne niezwykłości. Niesamowita była wystawa "Leśnienie" Natalii Kopytko, niezwykłe były też stosy porcelanowej stłuczki, w której schronienie znalazły martwe ptaki Alicji Patanowskiej (ekspozycja "Myszy i ludzie"). Teraz jednak - po ekspozycjach bardzo obfitych w przedmioty, wyładowanych po brzegi, tak że widz chcąc nie chcąc wkraczał do pomieszczenia, w którym niczym zgodnie z bizantyjskim horror vacui (lęk przed pustką) jakaś przemożna siła kazała zabudowywać artystom każdy fragment galerii - pojawiła się wystawa bardziej oszczędna, konceptualna, bardziej filozoficzna. Amerykański artysta Max Syron zaprojektował ślepą uliczkę, z przecinającą salę galerii na pół białą folią, tworzącą swoisty tunel, kojarzący się z tym, jaki ci którzy przeżyli śmierć kliniczną widzą podobno po opuszczeniu swojego ciała, i o czym opowiadają, p