Romantyczne pejzaże Magdaleny Snarskiej
Magdalenę Snarską kojarzyłam z malarstwem figuratywnym, z pracami
powstałymi z urzeczenia malarstwem dawnym, Janem van Eyckiem, z wizytami
w Luwrze, gdzie obserwowała drobiazgowość artystów minionych wieków. W
wywiadach z artystką związaną z częstochowską uczelnią plastyczną (jest
profesorem w katedrze malarstwa Wydziału Sztuki Akademii im. Jana
Długosza w Częstochowie), ale i wrocławską ASP, można poczytać o
fascynacji malarki muzyką barokową Bacha, Haendla i Corellego, których
dzieła rozbrzmiewały w jej pracowni podczas malowania.
Tymczasem na otwartej niedawno w częstochowskiej Miejskiej Galerii Sztuki wystawie zaprezentowane zostały najnowsze prace z lat 2011-2015, czyli abstrakcje romantyczne, bo tak można by było określić to co można obejrzeć w sali MGS. Zwraca uwagę fascynacja światłem, kolorem, motywami nieba stapiającego się z morzem, zmierzchów nadmorskich, specyficznym poblaskiem, jaki czasem widać podczas zachodów słońca. Gdyby tak zabrać świetliste nieba z …
Tymczasem na otwartej niedawno w częstochowskiej Miejskiej Galerii Sztuki wystawie zaprezentowane zostały najnowsze prace z lat 2011-2015, czyli abstrakcje romantyczne, bo tak można by było określić to co można obejrzeć w sali MGS. Zwraca uwagę fascynacja światłem, kolorem, motywami nieba stapiającego się z morzem, zmierzchów nadmorskich, specyficznym poblaskiem, jaki czasem widać podczas zachodów słońca. Gdyby tak zabrać świetliste nieba z …