Posty

Wyświetlanie postów z maja 30, 2015

Honorata Martin i śmierć

Śmierć wywołuje w nas różne emocje. Sprawia, że zachowujemy się irracjonalnie, albo udajemy że nic się nie stało. Wystawa prezentująca ten pierwszy sposób podejścia do spraw ostatecznych, do sytuacji granicznych otwarta została we wrocławskim BWA. Tytuł ekspozycji prac Honoraty Martin jest nieco obrazoburczy - "Bóg Małpa". Wystawę reklamuje głowa małpoluda, a wchodzący  do sali wystawienniczej musi przedzierać się przez misternie ułożone odlewy kości. Dalej jest coraz straszniej. Filmy prezentujące kota jako drapieznika podczas rytualnego niemal pożerania kurzej (?) nóżki, nagranie z artystką, która trzymając w dłoni gigantyczną kość obmywa ją w falach błękitnego niczym z folderu biura podróży morza. W zupełnej ciemności za kotarą można zobaczyć słabo oświetlony model jakiejś ameby czy innego paskudztwa, które prowadzi zarażonego do śmierci ("Naegleria fowleri"). Potem sala z małpami, wśród których można zobaczyć małpie macierzyństwo i małpki o oczach,