Galeria Rzeźby Śląskiej
W ciepły słoneczny poranek wybrałam się do chorzowskiego Parku Śląskiego, by odszukać magiczne miejsce - Galerię Rzeźby Śląskiej. Obok
"Leśniczówki". W górę, w kierunku Planetarium, a potem skręcić w bok, w
leśną ścieżkę. Byłam już tam kiedyś z autorem jednej z rzeźb, ale muszę
przyznać, że szliśmy wtedy inną drogą. Tym razem w pustawym leśnym
odludziu czułam się nieco dziwnie. Od czasu do czasu widziałam jednak
przemykających biegaczy i starszych spacerowiczów z psami, więc nie
byłam tam aż tak zupełnie sama. Gdy dotarłam do polanki, na której w
zieleni rozrzucone co kilka kroków stały rzeźby, byłam już mocno
zziajana. Brodząc w trawie szukałam tabliczek informujących o autorze i
tytule dzieła. Nie wszędzie jednak były one umieszczone. Za to
znajdowały się tam reflektorki, które zapewne w nocy musiały podświetlać
rzeźby i wydobywać je z mroku. Niestety, ja w nocy udać się w to
odludne miejsce bym się nie ośmieliła. Może więc klienci pobliskiej
Leśniczówki - r…