Spełniony sen o wolności, czyli o malarstwie Gabrieli Herman



W galerii Floriańska 22 w Krakowie obejrzeć można obrazy z najnowszego cyklu malarskiego Gabrieli Herman "13 obrazów". To poetyckie, symboliczne prace, w których koloryzm i pewna rzeźbiarskośc form figuralnych przywodzą na myśl kubizm Picassa i Braque'a. Obrazy tworzą opowieść, którą widz rozszyfrować może na swój własny sposób. Podziwiając czysto sensualną stronę malarstwa Gabrieli Herman można odnieść je do twórczości krakowskich kolorystów, ale również źródeł  onirycznych. Bo też tytułowe "13 obrazów" układa się w pewną opowieść.
Gdy opadają maski, przyszpilony trywialnymi zdarzeniami człowiek patrzy na otaczający go rajski błękit z zazdrością marząc o wolności. Gdy kobieta, pozbawiona wszystkiego (przyjemności, piękna), przytłoczona codziennością, leży niczym ukrzyżowana na drewnianej trumnie, rozdarta na pół między obowiązek, doczesność, a pragnienie wolności, chęć życia swobodnego, twórczego, artystycznego, może już tylko patrzeć  na to co traci. Gdy chce wreszcie znaleźć się w błękicie, zamiast w szarości, gdy niczym ptak, mimo otwartej klatki, nie potrafi uciec, wyzwolić się, wrócić do swojej właściwej postaci, i zamiast tego tkwi w dobrowolnym więzieniu nieruchoma, odarta ze wszystkiego, czując zbliżającą się śmierć...
 Krakowska artystka stworzyła przejmujące obrazy sytuacji współczesnej kobiety, malarki, która przytłoczona życiem, w pewnym momencie, zrzuca z siebie balast obowiązków. Jej pusta paleta malarska, nietknięta, nagle pokrywa się zestawem różnobarwnych farb. Powrót do sztuki jest ratunkiem. Odzyskaniem siebie, otworzeniem wcześniej własnoręcznie zatrzaśniętych drzwi.
Pośród obrazów pokazanych w galerii Floriańska 22  dominuje motyw klatki i uwięzionego w niej ptaka. Ptaka, który mimo otwartych drzwiczek nie odfruwa, a jedynie tkwi z rozczapierzonymi czarnymi piórami jakby zastanawiał się co zrobić. W kolejnych pracach widać ewolucję ptasiego uwalniania. Leżący niby martwy czarny ptak, skulony we wnętrzu klatki o gęsto ustawionych prętach, sprawia wrażenie jakby na coś czekał. A potem widzimy, że klatka jest pusta. Decyzja została podjęta - ptak odfrunął ku wolności. Nie wiadomo co go spotka. Nie wiadomo, jakie będą jego losy. Gabriela Herman pokazuje spełniony sen o wolności, ucieczce w sztukę, w malarstwo. Jej prace, choć jest ich w galerii Floriańska 22 niewiele, są gęste od znaczeń.
Klaustrofobiczna atmosfera uwięzienia w szarości przeciwstawiona została niebiańskiemu błękitowi, na którym niczym anielskie skrzydła, wirują pierzaste chmury.  Ten cykl jest tylko pozornie zamknięty. Drzwi do wolności są uchylone, ale nie każdy zdecyduje się uciec. Niektórzy wolą bezpieczną niewolę. W klatce ptak może być kontrolowany, poza nią czeka niewiadoma, być może niebezpieczeństwo, ale może cudowna odmiana losu, możliwość rozpostarcia szeroko skrzydeł i lotu ponad światem.
Opowieść zawarta w cyklu 13 obrazów pokazuje być może spełniony sen kobiety, która marzyła, aby się wyrwać na wolność i jej się to udało. Czy będzie szczęśliwa? Czy  uniesie ją zaczarowany, na nowo odkryty świat sztuki? Patrząc na te prace mam nadzieję, że tak. Że sztuka może dać szczęście, może zmienić szarą codzienność w błękitny zachwyt twórcy.
Piękne prace, choć poruszają bolesne struny. Niezwykła emocjonalność tego malarstwa przykuwa wzrok. Warto się zatrzymać i pomyśleć. O tym czym jest sztuka i życie. I czy życie tylko przyziemnymi troskami, problemami, szarą codziennością można zmienić.
Wystawa czynna będzie do 10 czerwca.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Brawurowa premiera "Manekinów" w Operze Wrocławskiej

"Staram się zbytnio nie intelektualizować swojego malarstwa" — wywiad z argentyńskim malarzem Alejandrem Mariottim

"Nasze imprezy są flamenco, żyjemy flamenco, śpimy flamenco i jemy flamenco" – wywiad z Tomatito